Katarzyna Glinka martwiła się o samotny poród w czasach pandemii, jednak, jak widać, wszystko skończyło się dobrze. 8 maja na świat przyszedł jej drugi synek, Leo. Aktorka od razu pochwaliła się tym faktem na Instagramie, publikując "powitalny" post. W komentarzach pojawiło się mnóstwo gratulacji i ciepłych słów skierowanych do gwiazdy. Glinka skorzystała z okazji, by podziękować za życzliwość znajomych i internautów kolejnym wpisem, a przy okazji pokazała kawałek twarzy swojego nowo narodzonego dziecka.
Wystarczyło jedno zdjęcie chłopca, na którym widać mały fragment jego buzi, by fani zaczęli porównywać i sugerować, do kogo jest podobny. Katarzyna postanowiła podziękować wszystkim tym, którzy wspierali ją podczas ciąży i porodu oraz składali gratulacje po rozwiązaniu. Aktorka nie kryła radości z pojawienia się na świecie drugiego synka, któremu dała na imię Leo.
Bardzo dziękujemy za życzenia i gratulacje. Jestem szczerze wzruszona i szczęśliwa. Ściskam Was, Wasza K. - czytamy na instagramowym profilu gwiazdy.
Fotografia przedstawia skrawek twarzy dziecka i malutkie rączki, które muskane są przez palec opiekuńczej mamy.
Fani już zauważyli podobieństwo malucha do popularnej rodzicielki. Uważają, że chłopczyk odziedziczył usta i nos po Glince.
Usteczka po mamie. Gratulacje za cudo - napisała jedna z internautek.
Gratulacje, malutki Leo. Słodziak do schrupania - stwierdziła inna użytkowniczka mediów społecznościowych.
Myślicie, że Leo rzeczywiście przypomina swoją znaną mamę? Tego dowiemy się pewnie za kilka lat, gdy trochę podrośnie!