Książę William odwiedził w środę ośrodek Albert Kennedy Trust w Londynie, w którym pomoc znajdują bezdomni młodzi ludzie z mniejszości LGBTQ+. Młodzież dopytywała go o różne rzeczy, ale jedno z najważniejszych pytań, jakie zostało zadane, dotyczyło dzieci Williama i Kate.
Książę został zapytany, jaka byłaby jego reakcja, gdyby okazało się w przyszłości, że George, Charlotte lub Louis identyfikują się jako homoseksualiści. William szczerze przyznał, że martwi się tym - ale nie ze względu na ich orientację seksualną, tylko z zupełnie innego powodu:
Martwiłbym się tym, jak moje dzieci - szczególnie ze względu na rolę, jaką pełnią - byłyby postrzegane przez innych. Razem z Kate robimy naprawdę dużo, żeby je przygotować na taką ewentualność - szczególnie dużo rozmawiamy. Martwię się tym, ale nie z tego powodu, że któreś z nich byłoby homoseksualistą. Dla mnie byłoby to coś zupełnie normalnego. Niepokoi mnie tylko jak inni będą reagować na nich i ich postrzegać, jaką presję będą na nich wywierać - mówił książę William nastolatkom odrzuconym przez własne rodziny.
Książę William nie pierwszy raz wspiera osoby nieheteronormatywne. W 2016 roku pojawił się jako pierwsza osoba z rodziny królewskiej na okładce magazynu "Attitude", skierowanego do homoseksualnych mężczyzn.
William utrzymuje również kontakt z Lady Gagą, która od wielu lat wspiera osoby LGBTQ+. To ona w miniony weekend namówiła go do ponownego otwartego poparcia dla homoseksualistów. Jak widać, książę William wysłuchał jej apelu.
A tak książę William i księżna Kate z dziećmi spędzali uroczy dzień w ogrodzie zaprojektowanym przez Kate: