• Link został skopiowany

Michał Wiśniewski skazany! Lider Ich Troje usłyszał wyrok. Sąd był bezlitosny

Michał Wiśniewski właśnie usłyszał wyrok w związku z gigantyczną pożyczką, którą zaciągnął przed laty. Lider zespołu Ich Troje został srogo ukarany, ale jak sam zapowiedział jeszcze przed tym, jak zapadła decyzja sądu, zamierza apelować.

Michał Wiśniewski stawił się 30 października przed Sądem Okręgowym Warszawa-Północ i usłyszał wyrok w sprawie pożyczki, którą zaciągnął na dom. Ubiegając się o nią, miał znacząco zawyżyć swoje dochody. Jeszcze podczas pierwszej rozprawy piosenkarz nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. - Powtarzam to po raz kolejny, ja jestem niewinny. Poza tym nie mam zbyt wiele do powiedzenia, bo ta sprawa wydarzyła się blisko 20 lat temu, a ja zostałem publicznie skazany już wtedy, kiedy postawiono mi zarzuty - powiedział wtedy w rozmowie z Pudelkiem. Inne zdanie na temat winy piosenkarza ma sąd. 

Zobacz wideo Ania Świątczak zdradziła kulisy wychowania dzieci z Michałem Wiśniewskim [MAMY CZAS]

Michał Wiśniewski skazany za nierzetelne oświadczenie o dochodach w celu uzyskania pożyczki. Sąd był bezlitosny

Michał Wiśniewski właśnie usłyszał, że jest winny zarzucanych mu czynów. Sąd skazał go na półtora roku pozbawienia wolności. To nie wszystko, bo lider Ich Troje musi zapłacić także grzywnę w wysokości 80 tysięcy złotych i pokryć koszty procesu. Piosenkarz został oskarżony dwa lata temu. Warszawska prokuratura postawiła liderowi Ich Troje zarzuty w sprawie wyłudzenia w 2006 roku pożyczki w wysokości 2,8 miliona złotych w SKOK Wołomin, której nie spłacił. - W celu uzyskania pożyczki Michał W. przedłożył nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego - tłumaczyła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. 

Michał Wiśniewski zamierza apelować. Zapowiedział kolejne kroki. "Nie jest to niestety koniec tej sprawy"

Jeszcze zanim zapadł wyrok, Michał Wiśniewski w rozmowie z nami podkreślał, że zamierza się od niego odwoływać. - Będziemy na pewno apelować. Jak nie ja, to druga strona. Nie jest to niestety koniec tej sprawy. Ja tak czy inaczej, co by się nie wydarzyło, przygotuję materiał, w którym przedstawię sytuację z detalami. To będzie, myślę, najrozsądniejsze rozwiązania. Póki co, to pierwszy etap tej sprawy, zakończony jest na moją prośbę. Mnie zależało, żeby skończyć tę nierówną walkę - powiedział piosenkarz w rozmowie z Plotkiem. Wokalista dodał, że niezależnie od wyniku nadal utrzymuje swoje stanowisko - twierdzi, że jest niewinny. - Nie jestem w stanie powiedzieć, jaki będzie wynik, ale jaki by nie był, najważniejsze jest to, że ja mam czyste sumienie. Nie jestem pierwszy, nie ostatni, który ponosi konsekwencje przeszłości. Ja się czuję przed sobą, rodziną, przyjaciółmi i znajomymi, którzy znają tę sprawę, dobrze. Jestem niewinny i to jest najważniejsze. Nie znaczy, że nie mam w sobie niepokoju, bo liczę na sprawiedliwość, a wiadomo, że z tym bywa różnie. Ale nie mam na to wpływu, więc nie spalam się niepotrzebnie. Mam dla kogo żyć i to jest najważniejsze - podkreślił w rozmowie z nami. 

 
Więcej o: