Julia Wieniawa od kilku dni wzbudza jeszcze większe, niż dotychczas, zainteresowanie mediów. Niedawno aktorka zdecydowała się na szczerą i długą rozmowę z Żurnalistą. Poruszyła tam m.in. temat swoich poprzednich związków, a konkretnie reakcji internautów na jej relacje z mężczyznami.
Julia Wieniawa przyznała, że dotknęły ją doniesienia, że mimo młodego wieku, tak chętnie angażuje się w coraz to nowsze relacje z mężczyznami. W rzeczywistości była tak naprawdę w trzech związkach, dlatego krzywdzące, ale też po prostu wyolbrzymione są dla niej opinie, że "zmienia facetów jak rękawiczki". Padły mocne słowa.
Przecież ja jestem dzi*ką. Miałam trzy związki, jestem dzi*ką. Ja jestem pucharem przechodnim, jak to o mnie piszą gdzieś. Piękne określenie, wręcz mi schlebia. Tak piszą, bo mam 23 lata i byłam w trzech związkach. I co, ja jak rękawiczki wymieniam facetów?! To były moje jedyne, poważne związki - zaznacza emocjonalnie u Żurnalisty.
Doprecyzujmy - chodzi o relacje z Antkiem Królikowskim, Baronem, a obecnie Nikodemem Rozbickim. Julka wielokrotnie powtórzyła, że nie powinna być w taki sposób oceniana.
Co to jest za ocenianie? Jestem młodą osobą. Młodzi ludzie się bawią, a ja jestem oceniana, bo byłam w trzech związkach. To absurdalne! - powiedziała zdenerwowana.
Fakt, takie opinie mogą być krzywdzące. Zgadzacie się z nią?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!