"Daily Mail" podało informację zaczerpniętą z książek znanego królewskiego biografa Roberta Laceya. Historyk śledzący losy członków brytyjskiej rodziny królewskiej opowiedział o początkach związku Meghan Markle i księcia Harry'ego, tym samym zdradzając szczegóły kolejnego konfliktu pomiędzy wnukami królowej Elżbiety II. William chciał powstrzymać młodszego brata przed ślubem z amerykańską gwiazdą filmową, dlatego poprosił o wsparcie swojego wuja earla Spencera. Takie posunięcie rozwścieczyło Harry'ego.
Meghan i Harry poznali się w lipcu 2016 roku. Niecałe dwa miesiące później młody książę przedstawił swoją wybrankę ojcu oraz babci. Z relacji historyka Roberta Laceya wynika, że zarówno książę Karol, jak i królowa Elżbieta pozytywnie zareagowali na pomysł zapoznania się z amerykańską aktorką. Kto więc zasiał w członkach rodziny królewskiej ziarno niepewności w kwestii słuszności związku Meghan i Harry'ego? Sam książę William, który chciał uchronić brata przed złą decyzją i nie dopuścić do rychłego ślubu zakochanych.
Wydaje mi się, że wszystko idzie zbyt szybko. Jesteś jej pewny? - miał dopytywać.
Zdesperowany William poprosił o interwencję brata księżnej Diany, earla Spencera. Po śmierci mamy wujek pełnił dla osieroconego rodzeństwa funkcję ojca chrzestnego. Mężczyzna z chęcią pomógł bratankowi i próbował porozmawiać z Harrym, jednak rezultat był marny. Zakochany w Meghan młodzieniec nie krył zdenerwowania. Wybaczył wujowi, jednak nie mógł pogodzić się z faktem, że rodzony brat nie akceptuje jego partnerki.
Jak widać związek Harry'ego i Meghan ma do tej pory realne przełożenie na relację braci. Markle nie ma zamiaru przyjeżdżać z mężem na Boże Narodzenie do Londynu, ponieważ nikt z rodziny królewskiej nie jest przygotowany na świąteczne i wymuszone uściski.