Sandra Kubicka należy do grona tych gwiazd, które aktywnie prowadzą media społecznościowe i chętnie opowiadają o życiu prywatnym. Celebrytka dzieli się z internautami prawie każdą chwilą z życia. Ostatnio zdecydowała się na kolejne, równie zaskakujące wyznanie. Wiedzieliście, że modelka zamroziła sobie tłuszcz pod pośladkami?
Sandra Kubicka nagrała InstaStories, w którym wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na taki zabieg. Oprócz tego zrelacjonowała jego przebieg. W końcu to bardzo zaskakująca informacja, szczególnie u Sandry, która szczycić się może perfekcyjną figurą.
Poszłam sobie zrobić zabieg na mój kompleks. Zamroziłam sobie na zawsze tkankę tłuszczową - wyjawiła Sandra.
Przeczytałam gdzieś, że nie mam kompleksów, a je mam. Każdy ma. I ten mój kompleks był wywołany gdzieś tam w poprzednich związkach tym, że mężczyźni mi dokuczali i gdzieś mi tam zostało to właśnie w głowie, że powiedziałam sobie, że to zrobię, ale zrobię to w naturalny sposób - dodała następnie.
Zabieg, na który zdecydowała się Sandra jest wykonywany metodą EMSCULPT. Polega on na spalaniu tłuszczu i rzeźbieniu mięśni. Stosuje się go miejscowo.
Pomimo treningów, diety, tego, że jestem szczupła… mam mały kompleks. Mam "uparty" tłuszcz pod pupą i nigdy nie miałam tego wycięcia. Ja mówiłam, że moje nogi nie miały końca.
Sandra także wyjawiła, że metoda nie jest wcale bolesna.
Ogólnie to nie boli, tylko to jest takie śmieszne uczucie. Spina mięśnie na maksa, ale wyobraźcie sobie, że robicie teraz 20 tys. przysiadów.
Podoba Wam się efekt?