28-letni Marius Borg Høiby jest synem księżnej koronnej Norwegii Mette-Marit z poprzedniego związku. Został jednak wychowany przez matkę i ojczyma wraz z dwójką ich wspólnych dzieci. Jego ojczymem jest następca tronu, książę Haakon, w którego rezydencji nadal mieszka Marius. Najstarsze dziecko w rodzinie znane jest z imprezowego stylu życia i od dawna ma problemy z prawem. Wiele razy trafiał do aresztu, w ostatnim czasie za przestępstwa na tle seksualnym. Jak podał portal Daily Mail, tym razem policja dotarła do wydarzeń z 2018 roku, kiedy na jednej z imprez w królewskiej rezydencji syn księżnej miał dopuścić się gwałtu na prezenterce telewizyjnej, która w chwili zdarzenia nie była świadoma. Prawdopodobnie wcześniej została odurzona.
Według informacji norweskiego dziennika "Se og Hør", policja pozyskała nagranie sprzed siedmiu lat, na którym zarejestrowano całe zdarzenie. 21-letni wówczas Høiby miał zgwałcić dziennikarkę na imprezie w podziemiach zamku Skaugum.
Jak donoszą źródła, 39-letnia prezenterka Linni Meister nie pamiętała rzekomego ataku i dowiedziała się o nim dopiero po otrzymaniu informacji od organów ścigania
- czytamy. Kiedy policja przekazała raport ze zdarzenia, prezenterka miała potwierdzić przestępstwo. Na Snapchacie wydała oświadczenie, w którym wyznała, że oskarżenia wobec syna księżnej są prawdziwe. Jak podaje Daily Mail, na imprezie, która "wymknęła się spod kontroli" mieli być także znajomi Mariusa związani ze światem przestępczym. Wcześniej, jak podawały media, owi koledzy mieli związek m.in. ze zniknięciem cennych elementów dekoracji wnętrz czy zastawy stołowej. Nieświadomy kryminalnych wydarzeń w piwnicy książę Haakon spał w swoim pokoju na piętrze rezydencji. Ani następca tronu, ani jego pasierb nie skomentowali jeszcze doniesień o gwałcie. Jednak jest to tylko jedno z wielu dochodzeń, którego głównym podejrzanym jest 28-letni Marius.
Lista przestępstw w sprawie których toczy się policyjne postępowanie jest długa. W sierpniu 2024 roku Høiby został tymczasowo aresztowany za napaść na swoją partnerkę, która wymagała leczenia w szpitalu. Był wówczas pod wpływem alkoholu i narkotyków. Przyznał się do pobicia i wyraził skruchę - jak tłumaczył - było to spowodowane jego "poważnymi zaburzeniami psychicznymi" i "problemem z nadużywaniem używek i zabronionych substancji". Na policję zgłaszały się kolejne kobiety, które miały być ofiarami napaści 28-latka. W październiku ubiegłego roku zaprzeczył zgwałceniu swoich dwóch byłych partnerek, które wcześniej z nim mieszkały. Jego obrońca Øyvind Bratlien powiedział wówczas mediom, że "Marius Borg Høiby został przesłuchany. Przeszedł łącznie osiem przesłuchań policyjnych, podczas których dokładnie i szczegółowo wszystko wyjaśnił". Ponownie głośno zrobiło się o nim w listopadzie 2024 roku, kiedy wyszło na jaw, że próbował niszczyć dowody w sprawie gwałtów. "Zarejestrował na swoim telefonie zdarzenia, które w ocenie śledczych dowodzą, że dopuścił się co najmniej dwóch przypadków zgwałcenia lub wymuszenia innych czynności seksualnych" - informowała norweska policja w oświadczeniu dla mediów. 28-latek miał próbować wykasować nagrania z chmury i telefonu. Śledztwa wciąż trwają, a niedawno Høiby był widziany u boku nowej partnerki na lotnisku w Oslo. ZOBACZ TEŻ: Śmiertelnie chora księżna Mette-Marit nie będzie pojawiać się publicznie. Jest oświadczenie
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.