W 2022 roku niemal cały świat żył historią Anny Delvey. Serial opowiadał losy oszustki, która była zamknięta w więzieniu. Próbowała się do niej zbliżyć pewna dziennikarka, która za wszelką cenę chciała poznać prawdę. "Kim jest Anna?" to jeden z popularniejszych seriali na platformie Netflix. Produkcja powstała na podstawie prawdziwej historii Anny Delvey. Oszustka rozsławiona dzięki formatowi po dwuletniej przerwie mogła powrócić do mediów społecznościowych.
Anny Delvey, a tak naprawdę Sorokin, bo tak faktycznie nazywa się tytułowa bohaterka, latami podawała się za dziedziczkę ogromnej fortuny niemieckiego przedsiębiorcy. Kobieta pławiła się w luksusach, za nic nie płacąc. Oprócz tego obracała się pośród wpływowych osób z Nowego Jorku. Anna Delvey manipulowała znajomymi i swoją historią, tak aby żyć na poziomie, ale nie wydawać na to pieniędzy. Co ciekawe, na zawiłe kłamstwa Anny Delvey nabierali się nie tylko przyjaciele, ale i banki. Z czasem kobieta została oskarżona o wyłudzenie pieniędzy. Łącznie było to 275 tys. dolarów. Anna Delvey nigdy nie przyznała się do winy. Mimo wszystko wciąż kreuje się na bogatą kobietę. Po wyjściu z więzienia objęto ją nadzorem. Groziła jej też deportacja. W pewnym momencie chciała się również wybić w mediach społecznościowych, wykorzystując serial na Netfliksie. Sąd nie dał jej jednak na to szansy i zablokował jej możliwość udzielania się w sieci.
Anna Delvey po dwóch lat powróciła jednak na Instagram. Jak podaje Page Six, kobieta otrzymała sądową zgodę na reaktywację swojej aktywności w mediach społecznościowych. Zaraz po zdobyciu pozwolenia na profilu Anny Delvey pojawiły się liczne zdjęcia z profesjonalnych sesji zdjęciowych. Na tym jednak nie koniec, bo jak się okazało, kobieta została również gwiazdą programu telewizyjnego USA Network "The Anonymous". Spodziewaliście się takiego zwrotu akcji? ZOBACZ TEŻ: To już pewne! Córka Angeliny Jolie i Brada Pitta odcięła się od ojca. Ten gest go zaboli.