Cole Brings Plenty był początkującym aktorem. 27-latek zdążył zagrać jedynie w jednej produkcji - serialu "1923", który jest prequelem serialu "Yellowstone". Aktor, który wcielił się w Peta Plenty Cloudsa, został jakiś czas temu uznany za zaginionego. Policja brała udział w jego poszukiwaniach. 5 kwietnia poinformowano, że Plenty nie żyje.
Aktor zaginął w niedzielę 31 marca po tym, jak policja z Lawrence interweniowała w sprawie o przemoc domową. Plenty był jednym z podejrzanych. Aktorzy "Yellowstone" apelowali w mediach społecznościowych o pomoc w jego znalezieniu. Aktor Moses Brings Plenty, a zarazem wuj poszukiwanego, twierdził też nie wierzy w to, że Cole mógł dopuścić się przemocy wobec kobiety. Wątpił też w to, że jego siostrzeniec ucieka lub się ukrywa. Tymczasem ciało 27-latka odnaleziono przypadkiem. Policja dostała wezwanie, żeby sprawdzić, co się dzieje z opuszczonym pojazdem w obszarze około 70 km na południowy zachód od Kansas City w stanie Kansas. Ciało poszukiwanego odkryto w sąsiednim zalesionym obszarze.
5 kwietnia 2024 roku około godziny 11.45 patrol odebrał zgłoszenie o pozostawionym samochodzie. Po przybyciu na miejsce przeszukano okoliczny teren i odkryto w lesie niedaleko pojazdu ciało mężczyzny. Zmarły został zidentyfikowany jako Cole Brings Plenty, lat 27. Okoliczności śmierci są badane
- brzmiał komunikat biura szeryfa hrabstwa Johnson.
W komunikacie nie podano, w jaki sposób aktor mógł umrzeć. "Nasze biuro nadal prowadzi dochodzenie w sprawie tego incydentu i dam znać, jeśli dowiem się więcej" - powiedział cytowany przez portal NBC NEWS rzecznik biura szeryfa hrabstwa Johnson - McKenzi Davis.
Oświadczenie wydała także rodzina 27-latka, która podziękowała wszystkim, którzy uczestniczyli w jego poszukiwaniach. "Chcemy wyrazić naszą szczerą wdzięczność wszystkim członkom społeczności, którzy poświęcili swój czas, zasoby i wsparcie, pomagając nam w poszukiwaniu zaginionej osoby. Wasze wysiłki nie pozostały niezauważone i jesteśmy naprawdę wdzięczni za współpracę i poświęcenie w tym trudnym czasie. Wasza pomoc była nieoceniona i doceniamy jedność i współczucie okazane przez wszystkie osoby zaangażowane w poszukiwania. Dziękujemy za zjednoczenie się jako społeczność, aby pomóc w naszej misji zlokalizowania i bezpiecznego sprowadzenia zaginionej osoby do domu. Wasze wspólne wysiłki wywarły znaczący wpływ i jesteśmy wdzięczni za nieustające wsparcie" - czytamy. Rodzina zmarłego prosiła też o niewydawanie publicznie pochopnych sądów na temat Cola. Nie wierzą bowiem, że mógł uczestniczyć w przemocy domowej i uciekać przed policją. "Ważne jest, aby wszyscy powstrzymywali się od spekulacji. Wyciąganie pochopnych wniosków bez zweryfikowanych informacji może nie tylko zaszkodzić reputacji poszczególnych osób, ale także zagrozić integralności naszych trwających dochodzeń" - napisali.