Joss Ackland urodził się w 1928 roku w londyńskiej dzielnicy i od początku był skazany na ogromny sukces. Z końcem lat 40. zadebiutował na deskach brytyjskich teatrów. Szybko dostrzeżono jego talent, co dało mu przepustkę między innymi do West Endu czy Broadwayu. Później zaczęto go angażować do pierwszych produkcji filmowych, jednak to role, w których wcielał się w czarne charaktery dały mu przepustkę do światowej kariery. Media obiegła niezwykle smutna informacja o jego śmierci.
NIe żyje Joss Ackland. Tak się czuł na kilka dni przed śmiercią
19 listopada zmarł Joss Ackland. Informację o jego śmierci jako pierwszy przekazał serwis BBC, któremu udało się skontaktować z rodziną aktora. Wspominali go w bardzo ciepłych słowach. "Swoim charakterystycznym głosem i władczą prezencją, Ackland wnosił wyjątkową intensywność i powagę do swojej roli. Zostanie zapamiętany jako jeden z najbardziej utalentowanych i ukochanych aktorów w Wielkiej Brytanii" - przekazała rodzina aktora w oświadczeniu dla BBC.
Z kolei wieloletni przyjaciel aktora opowiedział w rozmowie z The Hollywood Reporter, jak wyglądały jego ostatnie dni. Wciąż pozostawał tym samym charyzmatycznym gwiazdorem, który potrafił żartobliwie wbijać szpilę. "Bardzo go kochałem. Dzięki niemu w słowniku mamy wyraz 'wspaniały'" - wspominał zmarłego aktora Paul Pearson.
Joss Ackland wcielał się w czarne role. Taki był w rzeczywistości
Joss Ackland poświęcił całe życie karierze, występując łącznie w ponad 100 filmach. Wielokrotnie nagradzany, między innymi za drugoplanową rolę w dramacie "Biała intryga", za co otrzymał statuetkę BAFTA. Jego interesująca prezencja zagwarantowała mu przepustkę na castingi do ról czarnych charakterów.
Co ciekawe, w życiu prywatnym Joss Ackland był całkowitym przeciwieństwem bohaterów, w których się wcielał. Przez 51 lat tworzył małżeństwo z Rosemery, z którą doczekał siedmiorga dzieci, a także 32 wnuków i ośmioro prawnuków. Żona aktora zmarła 21 lat temu, przez lata cierpiała na stwardnienie rozsiane.
