Krzysztof Stanowski niedawno podjął ważną decyzję dotyczącą zakończenia kariery. Stwierdził, że to najwyższy czas, aby odejść z Kanału Sportowego. Dodał, że będzie się na nim udzielał jedynie do początku 2024 roku, z uwagi na wiążącą umowę. Wydał specjalne oświadczenie, w którym wytłumaczył swoją decyzję. Teraz widzowie otrzymali odpowiedź na jego słowa od Kanału Sportowego. Na ich profilu na Instagramie pojawił się post poświęcony Stanowskiemu.
Kanał Sportowy odniósł się do słów Krzysztofa Stanowskiego. Podkreślono, że przez ostatnie trzy lata współpraca była ogromnym sukcesem. Wszystkim zaangażowanym w projekt udało się zbudować jeden z największych kanałów na polskim Youtube. "Kiedy zaczynaliśmy, żaden z nas nawet nie marzył, że osiągniemy taki sukces. Szereg zdarzeń sprawił jednak, że coraz trudniej nam iść razem pod rękę. Mamy różne wizje dotyczące rozwoju i kierunku, w którym powinniśmy zmierzać. Jesteśmy doświadczonym kanałem i będziemy się dalej dla was rozwijać. Kanał Sportowy od dawna to już nie tylko Borek, Pol, Smokowski i Stanowski, to cała grupa ludzi, którzy kochają to, co robią. To również cała olbrzymia społeczność, którą wspólnie stworzyliśmy" - czytamy w oświadczeniu w mediach społecznościowych. Kanał Sportowy postanowił również życzyć Stanowskiemu wszystkiego, co najlepsze w przyszłej karierze. Podzielił się także informacją, że mężczyzna nie ma obowiązku występować w programach Kanału w czasie okresu wypowiedzenia. "Dziękujemy Krzyśkowi za współpracę i życzymy powodzenia w realizacji swoich projektów. Jednocześnie informujemy, że Krzysztof został zwolniony z obowiązku realizacji programów na Kanale Sportowym. Jesteśmy waszym kanałem" - takimi słowami zakończyli swoje oświadczenie. Więcej zdjęć Stanowskiego znajdziecie w galerii na górze strony.
O zakończeniu współpracy z Kanałem Sportowym poinformował również Robert Mazurek. Dziennikarz RMF-u podjął tę decyzję dzień po oświadczeniu Stanowskiego. Opublikował wyjaśnienia na platformie X. "Szanowni, żegnam się z Kanałem Sportowym, ale nie z państwem. To przez Krzysztofa Stanowskiego zszedłem na złą drogę i zostałem jutuberem, niewykluczone, że jeszcze trochę nim pobędę" - napisał. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Komentarze (0)
Kanał Sportowy o odejściu Krzysztofa Stanowskiego. Ujawnia powody
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!