• Link został skopiowany

Wojna między Ekipą a Sylwestrem Wardęgą nadal trwa. "Weronika postanowiła się ratować kolejnymi kłamstwami"

Od dwóch tygodni internet huczy o dramie między Wersow a Sylwestrem Wardęgą. Członkini Ekipy została oskarżona przez Wardęgę, m.in. o kradzież logotypu. Po wyjaśnieniach influencerki nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Wardęgi! Co tym razem chciał przekazać?
Wojna między Wersow a Wardęgą wciąż trwa!
Screen: Instagram @wersow

Drama między Sylwestrem Wardęgą a Wersow nie ma końca. 31 lipca na kanale Ekipy Friza ukazał się film z wyjaśnieniami ostatnich afer. Doczekaliśmy się odpowiedzi między innymi ze strony Weroniki Sowy. Wardęga uważa, że influencerka wciąż okłamuje swoich widzów. Postanowił wyciągnąć na światło dzienne kolejne fakty. 

Wardęga atakuje Wersow. Zarzuca jej kradzież logo

Youtuber poszedł za ciosem i zarzucił Wersow kłamstwo - dodatkowo potwierdzając je twardymi argumentami. Kilka tygodni temu Wardęga opublikował film, w którym porusza temat kradzieży logotypu sowy przez Weronikę. Okazało się, że widniejąca na Pintereście grafika była używana przez youtuberkę do celów komercyjnych w jej materiałach przez dwa lata. Sylwester Wardęga postanowił skontaktować się z autorem owej sowy. Artysta wyznał, że logo nie zostało nigdy zakupione, a co za tym idzie, Wersow wykorzystywała je niezgodnie z prawem. 

Zobacz wideo Ekipa zagrała swój pierwszy koncert. Wersow pochwaliła się wykonaniem "Szlafroków"

Wardęga wykupił prawa autorskie do logo sowy?

W najnowszym materiale opublikowanym na kanale Wardęgi sugeruje on, że wykupił logo sowy, na którym tak zależało Wersow! Powiedział, że może się okazać bardzo przydatny jeśli influencerka zechciałaby wykupić prawa autorskie do loga, którego używała przez dwa lata na swoim kanale.

Jak wiemy, Sylwester Wardęga miał kontakt z artystą, do którego należy grafika. Jest więc prawdopodobne, że logo należy aktualnie do youtubera! W swoim materiale dowiódł, że Wersow musiała znać prawo autorskie, ponieważ rok przed planowanym zakończeniem studiów rozważała... napisanie pracy właśnie w temacie przestępstw w Social Mediach. Oznaczałoby to, że błąd nie wynikał z braku wiedzy!

Jeśli Wersow nie przyzna się, Wardęga ma zamiar wyjawić kolejne przekręty influencerki. Ma on mieć zapisaną tablicę z Pinteresta, gdzie mogą znajdować się kolejne dowody. 

 

Podwójne standardy w social mediach. Wersow wypowiada się rasistowsko, a sprawa została "zamieciona pod dywan"

Wardęga opublikował na swoim Twitterze nagranie z przeszłości, na którym Weronika Sowa mówi o wyglądzie jak "Down z Etiopii". Zdaniem Wardęgi, influencerka zmieniła się i nie wypowiada już rasistowskich żartów.

 

Dlaczego więc o tym wspomina? Kiedy Marcin Dubiel powiedział coś nieodpowiedniego, sprawa ciągnęła się za nim przez pół roku, a film o jego "wpadce" nagrał Gargamel. W przypadku Wersow sprawa nie została nagłośniona, a Wardęga mówi tu o podwójnych standardach spowodowanych dobrymi relacjami między Ekipą Friza, a Gargamelem. 

Więcej o: