Ze względu na pandemię koronawirusa w większości państw pozamykano szkoły, aby w ten sposób zminimalizować zagrożenie zarażenia się. Stało się tak również w Wielkiej Brytanii, gdzie prowadzi się domowe nauczanie. Tyczy się to również rodziny królewskiej - księżna Kate sama uczyła księcia George'a oraz księżniczkę Charlotte. Jak się okazuje, mimo że niektóre dzieci będą mogły wrócić do szkół, nie stanie się tak w przypadku pociech Kate i Williama.
Od 1 czerwca zgodnie z wytycznymi brytyjskiego rządu, dzieci, które uczęszczają do 1. i 6. klasy będą mogły wrócić do tradycyjnych szkół. Jak donosi brytyjski portal Daily Mail, nie tyczy się do księżniczki Charlotte, a to za sprawą księżnej Kate. Mówi się, że troskliwa mama chce, aby wszystkie jej dzieci spędziły wspólnie czas izolacji w posiadłości w Norfolk. George bowiem jeszcze nie może wrócić do szkoły.
Księżna Kate w jednym z najnowszych wywiadów przyznała, że nauczanie domowe nie przychodzi jej z łatwością, bowiem dzieci nie zawsze chcą się jej słuchać. Przyszła królowa dodała, że najtrudniej jest przekonać do zadań księcia George'a, który jest bardziej zainteresowany zadaniami swojej młodszej siostry.
George jest bardzo zdenerwowany, ponieważ chce zrealizować wszystkie projekty Charlotte. Robienie kanapek jest dla niego znacznie fajniejsze od czytania i pisania - mówiła w rozmowie z The Morning.
Jak donosi "The Sunday Times" ostateczna decyzja o powrocie księżniczki Charlotte do szkoły zapadnie w najbliższym tygodniu.