Kilka dni temu na profilu Kasi Kowalskiej na Instagramie pojawiło się nagranie, na którym piosenkarka z drżącym głosem opowiedziała o córce. Ola trafiła w ciężkim stanie do szpitala w Anglii. Kowalska wyznała, że niezbędna była intubacja, co może być powiązane z pandemią koronawirusa.
Jeszcze do niedawna wieści na temat stanu zdrowia Oli Kowalskiej nie były optymistyczne. Jak podawał "Super Express", córka gwiazdy została przeniesiona do innego szpitala. Dziewczyna przebywała też w stanie śpiączki farmakologicznej, a oddychanie umożliwiała jej specjalna aparatura.
Po kilku tygodniach gehenny wreszcie pojawiła się nadzieja. W najnowszym wpisie na Instagramie Kasia Kowalska poinformowała fanów, że z jej córką jest już lepiej.
Dziś pierwszy raz od trzech tygodni poczułam ulgę. Ola pomału wraca do zdrowia. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali. Dziękuję za wsparcie. To był ciężki czas, ale wierzymy, że najgorsze za nami - napisała.
Piosenkarka cały czas nie może polecieć do Londynu, ponieważ wszystkie loty zostały wstrzymane ze względu na epidemię. Nawet jeśli artystka byłaby na miejscu, z przyczyn bezpieczeństwa i tak nie nie dostałaby pozwolenia na czuwanie przy córce. Trzymamy kciuki za Olę, a Kasi Kowalskiej życzymy dużo siły i cierpliwości.