Pod koniec marca do mediów trafiła informacja, że książę Karol jest zakażony koronawirusem. Następca tronu miał lekkie objawy choroby i po ponad tygodniu wyzdrowiał. Z tej okazji monarcha zdecydował się zamieścić na Twitterze odezwę do narodu, dodając otuchy brytyjskim poddanym.
Monarcha poinformował, że czuje się lepiej, lecz nadal zachowuje dystans społeczny. Przebywa z księżną Camillą w Birkhall w swoim wiejskim domu w Szkocji. Żona monarchy nie jest zakażona koronawirusem, jednak również nadal izoluje się od członków rodziny dla wspólnego bezpieczeństwa:
Niedawno przeszedłem proces zakażenia koronawirusem, teraz znajduję się po drugiej stronie tej choroby, ale wciąż jestem w stanie dystansu społecznego i ogólnej izolacji - powiedział książę Karol.
Jak wszyscy się uczymy, jest to dziwne, frustrujące i często niepokojące doświadczenie, gdy obecność rodziny i przyjaciół nie jest już możliwa, a normalne stresy życiowe nagle zostają usunięte.
W tym niespotykanym i niespokojnym okresie w naszym życiu moja żona i ja myślimy szczególnie o wszystkich, którzy stracili swoich bliskich w tych nienormalnych okolicznościach oraz o wszystkich, którzy muszą znosić chorobę, izolację i samotność - mówił monarcha.
Podobno książę Karol miał się zarazić wirusem podczas spotkania z księciem Albertem 10 marca. Kilka dni później ogłoszono, że monarcha z Monako jest zakażony. Na szczęście, również książę Albert już wyzdrowiał i niebawem dołączy do swojej rodziny w Roc Agel.
DK