• Link został skopiowany

Jak Małgosia Rozenek znosi izolację? Je pierogi ruskie i narzeka na wygląd. "Fryzjer miał być jutro, brwi rosną na czoło"

Małgosia Rozenek nie zawodzi. W czasie domowej izolacji dostarcza nam wiele rozrywki, a przeglądanie jej Instagrama to czysta przyjemność. Akcja rozgrywa się szybko jak w kinie akcji. Tym razem celebrytka narzeka na wygląd.
Małgorzata Rozenek
Instagram/ @m_rozenek

Małgorzata Rozenek jest w ostatnich dniach prawdziwą królową Instagrama. Domowa izolacja sprawiła, że celebryta publikuje jeszcze więcej zdjęć i postów, z których dowiadujemy się wielu szczegółów z jej życia prywatnego. Niedawno toczyła walkę o "udawaną ciążę" z obserwatorami swojego profilu, w internetowym wywiadzie wyznała, że mówiłaby głośno o skorzystaniu z usług surogatki, a nawet opublikowała zdjęcia zrobione przez paparazzi, na których nie wygląda zbyt korzystnie. Co tym razem zdradziła Perfekcyjna? Z najnowszego postu w mediach społecznościowych dowiedzieliśmy się, że nie jest zadowolona ze swojego wyglądu, na obiad jadła pierogi ruskie, umówiła się na zakupy u Evy Minge, a Radzio nazywa ją "grubym Pysiem". Uff, dużo tego! 

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek narzeka na swoją wagę? Jeszcze niedawno mówiła, że w ciąży je za dwóch!

Małgorzata Rozenek narzeka na wygląd

Wiele kobiet przez koronawirusa i konieczność pozostania w domu nie może odwiedzać fryzjerów, kosmetyczek i salonów piękności. Z problemem tym zmaga się między innymi Małgorzata Rozenek, która opublikowała urocze zdjęcie w czerwonym dresie. Żona Radosława Majdana podpisała je w dość humorystyczny sposób. Zwróciła uwagę na swój wygląd, z którego nie jest zadowolona. 

Mój mąż ostatnio nazywa mnie 'gruby Pyś'. Zupełnie nie rozumiem, co może mieć na myśli. Kochani, jeszcze kiedyś wszyscy będziemy szczuplejsi, bez odrostów i ze zrobionymi paznokciami. 
 

W komentarzach odezwało się wiele fanek z podobnymi kłopotami wizerunkowymi. Jedna z nich narzekała na to, że sama musiała wykonać domowy manicure, zrywając hybrydowe paznokcie. Rozenek nie zwlekała długo z odpowiedzią:

Ja ściągnę jutro (czyt. zerwę), fryzjer miał być jutro, brwi rosną mi już na czoło i jedyne, co jeszcze jako tako wygląda, to stopy, bo zrobiłam je na dzień przed kwarantanną. Ogólnie obraz nędzy i rozpaczy. A rzęsy to już w ogóle dramat...

Małgosia przyznała również, że zajada się pierogami ruskimi, a gdy schudnie, ma zamiar zrobić zakupy u Evy Minge.

Sami gotujemy. Dziś pierogi ruskie. 
Ewcia, jak już to się skończy i schudnę wreszcie do jakichś akceptowalnych rozmiarów, to pierwsza się ustawię w kolejce po Twoje cuda!

Naszym zdaniem Małgosia i tak wygląda świetnie.

BWO 

Więcej o: