Joanna Górska przez 12 lat pracowała w Polsacie. Po rozstaniu ze stacją zaliczyła krótką przygodę z "Dzień dobry TVN". Na początku 2024 roku dołączyła natomiast do ekipy "Pytania na śniadanie". Ostatnio okazało się jednak, że dziennikarka żegna się z programem. Życie prywatne nie rozpieszczało prezenterki. Kilka lat temu zmagała się bowiem z nowotworem. Udało jej się jednak wyzdrowieć. Teraz Górska znowu przeżywa trudne chwile. Na raka zachorował partner dziennikarki. Robert Szulc za pomocą mediów społecznościowych przekazał nowe wieści o swoim stanie zdrowia.
Joanna Górska od lat związana jest z Robertem Szulcem. Partner wspierał ją podczas powrotu do zdrowia. Teraz okazało się, że sam się zmaga z rakiem. O chorobie poinformował na Instagramie. Ukochany prezenterki przyznał, że o nowotworze dowiedział się przypadkiem. "Moje trzy paradoksy, o których chcę ci dzisiaj powiedzieć: 1. Gdyby nie powikłania po operacji wyrostka, nie dowiedziałbym się, że mam nowotwór. 2. Kiedyś wspierałem bliską osobę w walce z rakiem. Teraz sam jestem pacjentem onkologicznym" - mogliśmy przeczytać w opublikowanym przez Szulca poście. Partner dziennikarki przeszedł ostatnio operację. Za pomocą mediów społecznościowych przekazał, jak się czuję i podziękował internautom za ciepłe słowa.
Lekarze mówią, że operacja się udała i będzie dobrze. Dziękuję za twoje wsparcie, modlitwy i dobrą energię. Czułem je
- napisał na Instagramie.
Pod postem ukochanego dziennikarki pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci przekazywali w nich wyrazy wsparcia oraz słowa otuchy. "Już jest! Mnóstwa siły" - napisała Beata Tadla. "Nie mogło być inaczej, trzymaj się dzielnie, szybkiego powrotu do pełni sił", "Na taką wiadomość czekałam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia", "Trzymam kciuki i wysyłam moc pozytywnej energii" - czytamy w pozostałych komentarzach. ZOBACZ TEŻ: Zmianę nowotworową wykryła przypadkiem. Tak wyglądało leczenie: System ciągle jest chory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!