Anita Szydłowska wystąpiła w trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Udział w matrymonialnym eksperymencie okazał się wyjątkowo opłacalny. Uczestniczce udało się zdobyć nie tylko męża, ale także ogromną popularność. Jej instagramowy profil jest obserwowany przez ponad ćwierć miliona internautów. Ostatnio żona Adriana pochwaliła się efektami fryzjerskiej metamorfozy.
Anita chętnie relacjonuje na Instagramie codzienność swojej rodziny. Ostatnio zdradziła obserwatorom, że wybiera się na wesele. Tego typu impreza wymaga zazwyczaj wielu przygotowań. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" udała się do fryzjera, aby nieco odświeżyć fryzurę.
Dziś czas się wypięknić przed weselem. Żegnajcie odrosty, do tego połączenie pielęgnacji, tak aby włosy błyszczały, ale nie były obciążone
- relacjonowała na InstaStories.
Metamorfoza Anity wymagała sporo czasu spędzonego w salonie. Efekt wynagrodził jej jednak tę niedogodność. "Oj zdecydowanie było warto, nawet trzy i pół godziny" - napisała zachwycona, prezentując nową fryzurę. "Blond idealny" - dodała. Adrian zażartował natomiast z żony, publikując humorystyczne nagranie, na którym również prezentuje swoje uczesanie. "Mniej włosów na głowie ma swoje plusy. 30 minut później i bomba" - podpisał relację. Efekt metamorfozy Anity możecie zobaczyć w naszej galerii.
Co jakiś czas pojawiają się doniesienia na temat kryzysu w związku Anity i Adriana. Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" niedawno świętowali siódmą rocznicę związku i nic przejmują się medialnymi rewelacjami. Para wychowuje razem dwójkę dzieci - Jerzego i Biankę. W rozmowie z portalem Dzień dobry TVN bohaterka medialnego eksperymentu zdradziła, jak reaguje na tego typu doniesienia. "Plotki co jakiś czas się pojawiają, ale my ich nawet nie komentujemy, bo sami wiemy, że jest nam ze sobą dobrze. Tworzymy szczęśliwą rodzinę. Zebraliśmy setki gratulacji od ludzi. Niesamowite, że tyle osób pamięta nas i wciąż nam kibicuje. Ta historia poruszyła ludzi" - powiedziała Anita w rozmowie z portalem Dzień dobry TVN.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!