• Link został skopiowany

Karolina Gilon pobiera 800 plus? Nie owija w bawełnę. "Skoro dają..."

Karolina Gilon urodziła syna 31 stycznia 2025 roku. W związku z tym często wypowiada się na tematy parentingowe. Co sądzi o świadczeniu 800 plus?
Karolina Gilon, Mateusz Świerczyński
KAPiF, https://www.instagram.com/karolinagilonofficial/

Karolina Gilon dołączyła do grona show-biznesowych mam. Nie kryje radości z Mateuszem Świerczyńskim - wychowywanie syna sprawia im dużo radości. Już we wpisie po porodzie Gilon podsumowała początek tego etapu. "To zdecydowanie najważniejsza data w naszym życiu. Zostaliśmy rodzicami zdrowego, pięknego synka. Poród to fizycznie krótka droga do przebycia dla maluszka, ale długa przygoda dla mamy" - napisała prezenterka. Jaki ma stosunek do wspomagającego świadczenia dla rodzin?

Zobacz wideo Gilon o "TzG". Komentuje prowadzących

Karolina Gilon o świadczeniu 800 plus. "Słuchajcie, to jest hit..."

Gwiazda póki co skupia się na życiu rodzinnym i nie chodzi tak często na eventy, jak dawniej. O wiele częściej zabiera głos na Instagramie. Tak też zrobiła w przypadku 800 plus. - Słuchajcie, to jest hit, bo bardzo częste pytanie, które padało nawet od dziennikarzy jeszcze zanim urodziłam ''Karolina, a czy będziesz brała 800 plus?''. I w ogóle to padło kilka razy, w ogóle ludzie mnie pytają, czy będę brała 800 plus. A czemu mam do cholery nie brać? To nie jest tak, że te pieniądze po prostu do nas wrócą, bo one są z podatków? One po prostu wrócą - przekazała Karolina Gilon. Zaznaczyła, że będzie gromadziła środki na przyszłość syna. - A tak serio, no pewnie, że tak. Założę konto i będzie dzieciaczkowi na konto szło. To będzie nasze dodatkowe odkładanie. Nie widzę powodów, żeby nie korzystać z 800 plus, to jest dla wszystkich obywateli, więc dla mnie zastanawiające było, dlaczego mnie każdy o to pyta, czy będę brała 800 plus, tak jakbym miała tego nie brać, z tego nie korzystać - zaznaczyła.

Karolina Gilon wspomina poród. Szczere wyznanie

Celebrytka postanowiła otwarcie mówić o porodzie i trudnościach kobiety ciężarnej. Fani docenili jej szczerość. - Byłam w pozycji leżącej, godzina 20.30 słucham głosu położnej jak mantry. Kolejne parcie i nagle słyszę tekst, że spada tętno dziecka. "Karola teraz już musisz serio". Wtedy miałam wrażenie, że zleciały się wszystkie anioły świata. "Karola niestety muszę cię naciąć, dla dobra dziecka". Używając tych moich nadprzyrodzonych mocy, tak parłam, ale tak parłam. Poczułam nagle taką ulgę i to przeciskające się ciałko było takie gorące. Nagle cisza i ten zbawienny płacz dziecka - przekazała na nagraniu. Gilon opowiedziała obserwatorom również o bardzo wzruszającym momencie po urodzeniu syna. Chodzi o dotknięcie główki dziecka po porodzie. - Spanikowałam, ale w końcu się zdecydowałam i to było niesamowite przeżycie. To mi dało takiego powera do rodzenia. Ja serio płakałam jak bóbr, zaczęłam się bać - przekazała.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: