Przegrana polskiej reprezentacji w meczu z Senegalem rozdrażniła naszych piłkarzy, choć nie wyglądali na niezadowolonych. Porażka na boisku wpłynęła na prywatne relacje między sportowcami. Ponoć Arek Milik i Robert Lewandowski po meczu wdali się w kłótnię.
Czym wywołany jest spór między piłkarzami? Poszło o grę na boisku. Konflikt obydwu panów skomentował dziennikarz Sportowych Faktów WP – Mateusz Skwierawski.
Jestem niemile zaskoczony tym, jak grał Arkadiusz Milik. To jego drugi poważny turniej, to zawodnik doświadczony, który gra pod ogromną presją w Neapolu. I dziwi mnie to, bo Arkadiusz Milik nie jest jeszcze tak wysoko w hierarchii, żeby móc pokrzykiwać na Roberta Lewandowskiego czy Grzegorza Krychowiaka. A jeżeli Arek Milik zepsuł dwie proste piłki w ciągu jednej minuty i Robert Lewandowski podszedł i wytłumaczył mu, jak powinien zagrać, a Arek gestykulował, odwracał się i robił skwaszoną minę, to coś jest tutaj nie tak – wyjaśnił Skwierawski.
Przypomnijmy, że Milik to nie jedyny piłkarz, z którym jest poróżniony Lewandowski. Kapitan naszej drużyny nie ma też najlepszych relacji z Kubą Błaszczykowskim. Ich spór trwa już kilka lat, a zaczęło się zupełnie niewinnie.
Już w najbliższą niedzielę kolejny mecz Polaków. Tym razem Polska zmierzy się z drużyną z Kolumbii. Transmisja o 20:00 w TVP1. Może tym razem pójdzie nam lepiej i piłkarze unikną kolejnych kłótni między sobą.
MT