Iwona Węgrowska już od dłuższego czasu zajmuje się organizacją komunijnego przyjęcia dla córki. Piosenkarka zszokowała, gdy ujawniła, jak będzie wyglądało wydarzenie. "Pamiętam swoją komunię. Kiedyś przyjęcia robiło się w domach. A dzisiaj są to kosztowne imprezy. U nas będzie ponad 50 osób, bo Lili poprosiła, by oprócz rodziny zaprosić przyjaciół i znajomych, więc jest na bogato. Lili ma dwie sukienki i pięć kreacji na zmianę. Trzy wianki. Do tego dochodzą fryzura i makijaż" - przekazała w rozmowie z "Super Expressem". Sprawę skomentowała Sylwia Bomba.
Gwiazda we wspomnianym wywiadzie wyjawiła, że wydarzenie będzie ją kosztowało 40 tysięcy złotych. "Dla nas w tym dniu rodzina i przyjaciele będą najważniejsi. Chcemy, by każdy z zaproszonych gości się pojawił i żeby nie zawiódł. Lili cieszy się takimi rzeczami, że będzie dużo ludzi, zabawa, będą dmuchańce" - mówiła portalowi ShowNews. Węgrowska o sprawie wypowiedziała się również w "Dzień dobry TVN", a właśnie ten fragment pojawił się w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Skomentowała go Sylwia Bomba, która postanowiła stanąć w obronie piosenkarki. "(Nic - red.) wam do tego, ile wydała na tę komunię! No nie poszła i nie (wydała - red.), tylko dziecku imprezę wyprawiła no i do widzenia" - stwierdziła celebrytka.
Jak wyjawiła Węgrowska, córka miała wpływ na to, co pojawi się tego dnia na stole. "Twierdzi, że to najważniejszy dzień w jej życiu, więc też chce decydować. Pozwoliłam jej na wybór dekoracji stołu i kwiatów. Wybierała nawet ze mną menu w restauracji" - opowiadała "Super Expressowi". Czego będą mogli skosztować goście? Wśród dań będą między innymi: tatar z polędwicy wołowej i z łososia, rosół, kaczka i dorsz. Piosenkarka ma wsparcie ojca córki. "Cieszę się, że mogę liczyć na Maćka. Tata Lili jest obecny w naszym życiu cały czas. Córka dorasta, ma większe potrzeby, a Maćka zawsze możemy być pewne!" - przyznała. 21 maja Węgrowska pochwaliła się kreacjami pociechy, publikując kilka zdjęć z przygotowań.