18 stycznia Iga Świątek pokonała Emmę Raducanu 2:0 (6:1, 6:0), a tym samym awansowała do czwartej rundy Australian Open. Sukces 23-latki po raz kolejny rozgrzał miłośników sportowych rozgrywek z całego świata. Dołączyła do nich nawet Maryla Rodowicz, która nie zawahała się skomentować zwycięstwa tenisistki.
Dobra passa Igi Świątek na korcie tenisowym podczas Australian Open wywołuje wielkie emocje wśród kibiców na całym świecie. Okazuje się, że występy Polki w Melbourne nie umknęły uwadze Maryli Rodowicz. Po koncercie w Bielsku-Białej artystka zafundowała sobie nie lada rozrywkę i... obejrzała mecz tenisistki. Wrażeniami postanowiła podzielić się z fanami. "Wróciłam z koncertu w Bielsku przed drugą w nocy. Wstawiłam piękne róże od fanów do wody i oczywiście obejrzałam mecz Igi Świątek" - zaczęła we wpisie na Facebooku. Legenda polskiej sceny nie kryje dumy z młodej tenisistki. "Ależ ona zachwyca tymi zagraniami po liniach. Na szczęście to był szybki mecz, rachu, ciachu. Godzinę z kawałkiem. Mówię, na szczęście, bo byłam padnięta, koncert, podróż" - napisała.
PRZECZYTAJ TEŻ: Natalia Kukulska zapozowała z dziećmi. 19-letnia Anna zmieniła się nie do poznania
W tym samym wpisie Maryla Rodowicz zaskoczyła fanów osobliwym wyznaniem. Podczas niedawnego koncertu w Bielsku-Białej, wokalistka doczekała się... oświadczyn. "Koncert w pięknej sali Cavatina Hall. Niezwykle zbudowana widownia, ludzie siedzieli z tyłu, z boku, na balkonach. Wiadomo, że czasem trzeba było pomachać do fanów wiwatujących z każdej strony" - wspominała. "Na początku koncertu oświadczył mi się chłopak siedzący w pierwszym rzędzie z bukietem czerwonych róż, na oko nie miał jeszcze trzydziestki. Myślicie, że taka różnica wieku jest ok?" - zapytała internautów.