"Reżyserowane" powitanie Tuska z szefową PE. Ekspert wyczytał dyskomfort [PLOTEK EXCLUSIVE]

Donald Tusk podjął w Warszawie przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertę Metsolę. Jak zauważa trener wystąpień publicznych Maurycy Seweryn, powitanie polityków zdradziło wiele na temat ich prawdziwej relacji.

Spotkanie Donalda Tuska z Robertą Metsolą odbyło się 5 grudnia. Szefowa Parlamentu Europejskiego odwiedziła Warszawę w związku ze zbliżającą się polską prezydencją w Radzie UE, która zaplanowana jest na 2025 rok. Na Instagramie premiera pojawiła się relacja z wizyty, włącznie z oficjalnym powitaniem Roberty Metsoli. - Jak w każdym materiale to, co chcą pokazać politycy, to jedno, a to, co naprawdę czują, to drugie. To drugie zdradzają najczęściej tzw. sygnały szczątkowe, jak je nazywam w mojej książce "Mowa ciała mówcy" - mówi Plotkowi Maurycy Seweryn.

Zobacz wideo Ich przywitanie wiele zdradza

Donald Tusk i Roberta Metsola zwracają uwagę na obecność kamer

Jak zauważa ekspert, podczas powitania dużo zdradziła już mimika Donalda Tuska i Roberty Metsoli. - Oboje uśmiechają się do siebie, robią to w wersji tzw. niepełnej, która najbardziej pasuje do osób zajmujących wysokie stanowiska. W ten sam sposób starają się okazać sympatię - mówi nam Maurycy Seweryn. Podkreślił również, że politycy mają świadomość, iż są obserwowani przez dziennikarzy i chcą zaznaczyć, że łączą ich relacje partnerskie, ale jednocześnie urzędowe. - Dziennikarze mają również zobaczyć, że gospodarz podaje rękę partnersko, a osoba, która do niego przyjeżdża przez podanie dłoni nadaje wizycie charakteru oficjalnego - mówi trener wystąpień publicznych. Maurycy Seweryn zwrócił także uwagę, że szefowa PE zastosowała odchylenie ciała. Co to oznacza? - Z jednej strony jest zadowolona z widoku premiera Tuska, że jest serdeczny, ale z drugiej strony nie do końca lubi relacje aż tak bliskie z innymi ludźmi - mówi nam ekspert.

Trener wystąpień zwraca uwagę, że przy powitaniu można zauważyć, iż obydwoje wyszli na tym samym poziomie z relacjami. - Widać to, gdy w mniej więcej tym samym tempie zdecydowali się unieść rękę i położyć ja na ramieniu drugiej osoby - tłumaczy. Kolejnym elementem było zbliżenie twarzy do pocałunku. - Zawsze sygnalizuje relacje damsko-męskie, bardziej zaprzyjaźnione - dodaje ekspert. Widać było także położenie wysoko ręki, co, jak podkreśla Maurycy Seweryn, oznacza wysoką zażyłość. - Polacy odbierają to jako sygnał dominacji. Jeżeli Donald Tusk trochę szybciej uniósł rękę, to można założyć, że na swoim terytorium czuł się bardziej pewnie - wylicza trener wystąpień publicznych. Maurycy Seweryn zauważył, że kolejnym sygnałem uczucia pewności premiera jest także fakt, iż pochylił się w kierunku polityczki i lekko wypiął biodra do przodu.

Mężczyźni, kiedy czują się bardzo bezpiecznie, wypinają biodra do przodu. Jest to często niekontrolowane zachowanie, również w sferze prywatnej

- tłumaczy.

ZOBACZ TEŻ: Pierwszy śnieg rozczulił Donalda Tuska. Wspomniał o mamie

Szefowa Parlamentu Europejskiego nie czuła się do końca komfortowo

Maurycy Seweryn dostrzegł także, że podczas powitania Roberta Metsola w pewnym momencie odchyliła się od twarzy Donalda Tuska. - Wcześniej witali się pocałunkami, był to ruch, który jest akceptowalny, ale zbyt duże zbliżenie się ona mimo wszystko odebrała jako lekkie zagrożenie, dyskomfort - wyjaśnia ekspert. Zwrócił także uwagę, że w codziennej pracy szefowa PE zapewne nie ma zwykle styczności z tak dużą serdecznością. - Czuła się zakłopotana. Donald Tusk starał się ją zagadnąć, przy okazji dając czas na zrobienie zdjęć dziennikarzom, które miały odzwierciedlać dobre układy w Parlamencie Europejskim. Ale jednocześnie po ciele Roberty Metsoli widać, że jak najszybciej chce skończyć tę część powitalną i wejść do środka - mówi Maurycy Seweryn. - Prawa stopa i prawe kolano są ustawione w tym kierunku, w którym chce "uciec" - dodaje.

Trener wystąpień publicznych w podsumowaniu stwierdził, że widać, iż politycy się znają, prawdopodobnie się lubią, a na pewno szanują się jako partnerzy do rozmów. - Ale to spotkanie było reżyserowane, a prawdziwe emocje zdradziły szczegóły - zaznaczył. Nagranie z powitania, które trafiło na Instagram Donalda Tuska, zobaczycie w materiale wideo na górze strony.

Więcej o: