Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor już od dawna skutecznie podbijają internet. Para już jakiś czas temu zaczęła tworzyć w sieci zabawne i satyryczne treści, którymi komentuje swoje codzienne życie. Dowborowie rozbawiają publikę świetnym poczuciem humoru i dystansem do samych siebie i są doceniani przez fanów. Według nich nagrania pary są nie tylko zabawne, ale zawsze idealnie podsumowują realia codziennego życia w związku lub będąc rodzicem. Para właśnie opublikowała kolejny post, a jedna z internautek stwierdziła, że ma już przesyt Dowborami. Tak zareagowała Koroniewska.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor dzielą swoje życie między Warszawą a Hiszpanią, gdzie mają dom. Prezenter od jakiegoś czasu związany jest z "Dzień dobry TVN", gdzie jest jednym z prowadzących. Para nieustannie angażuje się w nowe projekty i nie narzeka na brak zajęć. W najnowszym filmiku, który małżeństwo opublikowało na Instagramie, nawiązali do swojego nieustannie wypełnione po brzegi grafiku. Jedna z internautek pokusiła się o niezbyt sympatyczny komentarz. Stwierdziła, że para jest już wszędzie w mediach, co jest dla ludzi męczące. Mało tego autorka wpisu podkreśliła, że Dowborowie nie są autentyczni. "Masakra! Lodówkę otwierasz i Dowborowie i ich wyreżyserowane życie" - napisała. W komentarzach od razu odezwali się fani pary, którzy stanęli w obronie Joanny Koroniewskiej i jej życiowego partnera. Jak słusznie zauważyli, w takiej sytuacji wystarczy przestać obserwować konto pary na Instagramie, czego autorka wpisu najwyraźniej nie zrobiła. W sekcji komentarzy postanowiła się odezwać także Joanna Koroniewska. Aktorka z odpowiednim dystansem i poczuciem humoru zaserwowała internautce ciętą ripostę.
Kochana, jak chcesz, to ci pomogę - zablokować?
- zapytała Koroniewska.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor, jak wielu polskich celebrytów, zdecydowali się na kupno posiadłości w Hiszpanii. Para w Marbelli spędza sporo czasu, co często pokazuje w mediach społecznościowych. Ostatnio Dowbor i Koroniewska wybrali się do hiszpańskiej kawiarni i pokazali, ile zapłacili za dwuosobowy posiłek. Para zamówiła zapiekane kanapki z tuńczykiem, awokado i pomidorem, a do tego każde z nich wzięło także kawę z mlekiem. Na koniec filmiku małżonkowie zaprezentowali paragon. Za wszystko zapłacili 8,20 euro, czyli w przeliczeniu około 35 zł. "Pamiętajmy, że Marbella to taki trochę Sopot, czyli resort, ale też my staramy się wybierać raczej miejsca dla lokalsów niż przypadkowych turystów. I żyć jak Hiszpanie" - dodali w opisie.