Doda niedawno przekazała swoim fanom smutne wieści. Jej pies Wolfie, z którym jest bardzo związana, wylądował w szpitalu. - Zaczął wymiotować krwią, nie wiem, co się dzieje, jestem u weterynarza - mówiła roztrzęsiona. Od tego zdarzenia minęło już prawie dwa tygodnie. Stan Wolfiego znacznie się poprawił. Piosenkarka postanowiła ograniczyć zawodowe obowiązki do minimum i skupić się przede wszystkim na zdrowiu pupila. Teraz podzieliła się z fanami najnowszymi informacjami.
Piosenkarka nie ukrywa, że sytuacja wygląda znacznie lepiej. Wszystko dzięki specjaliście, do którego trafiła. - Kochani, mały update, bo wiem, że bardziej kibicujecie Wolfiemu niż mi - żartowała na początku. - Skończyliśmy antybiotykoterapię natomiast moja rola pielęgniarki, farmakolożki oraz biochemiczki jeszcze się nie skończyła. Potrwa jeszcze parę dni. Jesteśmy pod bardzo dobrą opieką specjalisty. W toku naprawdę wielu różnych badań, o których nawet wcześniej nie pomyślałam. Zdiagnozuje co i jak. Może przyda się to w waszych sytuacjach z czworonogami. Pozdrawiamy serdecznie! Wolfie ma bardzo dobry apetyt - mówiła pełna nadziei.
Wiele osób zastanawiało się, jak piosenkarka radzi sobie ze wszystkimi obowiązkami. Doda nie ukrywa, że łatwo nie jest. Jak jednak zdradziła w relacji na Instagramie, nie korzysta z żadnej dodatkowej pomocy. - Chciałam się odnieść do takich niesamowitych historii, które narosły wokół polskiego show-biznesu, mam wrażenie, że idąc w ślad za tym zagranicznym, który nijak ma się do tego naszego - zaczęła. - No więc ja nie mam babysitterek do psów. Nie mam żadnych opiekunek. Sama je wyprowadzam, sama je karmię i sama się nimi zajmuję (...). Latam z nimi po lekarzach. Jak trzeba, to śpię w samochodzie pod kliniką, czekam, leczę później i po prostu działam. Tak się robi więź na całe życie - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: Doda przypomina, że należy do Mensy. Do tego nawiązał jej halloweenowy strój
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Lawina komentarzy po metamorfozie w programie Rozenek. Reakcje widzów mówią same za siebie
Polski aktor nie mógł uwierzyć, co usłyszał od Charlize Theron. "Zamurowało mnie"
Racewicz poruszona "Heweliuszem". Zwróciła się do żony kapitana. "Jak ja dobrze rozumiem"
Muniek Staszczyk wyjawił, jaka była przyczyna śmierci Pono. Dowiedział się od Sokoła
Odpadli z "Afryka Express" na ostatniej prostej. Widzowie są załamani
Księżna Kate zaskoczyła z księciem George'em na Festiwalu Pamięci. Zabrakło księcia Williama
Poznaliśmy nominacje do nagród Grammy. Wiadomo, co z Justyną Steczkowską
Zaskakująca refleksja Kaczorowskiej dwa tygodnie po aferze. Takich słów nikt się nie spodziewał
Stockinger w "Pytaniu na śniadanie" wydmuchał dwa promile. Wszystkich zamurowało