• Link został skopiowany

Jedno miało łączyć Buddę i Janusza Palikota. Nagły zwrot w sprawie

Okazuje się, że jest jedna kwestia, która miała połączyć Buddę i Janusza Palikota. Z nowych informacji wynika jednak, że do tego nie dojdzie.
Budda, Janusz Palikot
Budda, Janusz Palikot, KAPiF, Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Budda został zatrzymany 14 października. Prokuratura przedstawiła popularnemu youtuberowi i  dziewięciu innym osobom "zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianie nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz pranie brudnych pieniędzy". Budda przebywa obecnie w areszcie. Z medialnych doniesień wynikało, że influencer miał liczyć na obronę bardzo znanego prawnika Jacka Dubois. Adwokat przekazał jednak, że nie udało im się dogadać.

Prawnik Janusza Palikota miał bronić Buddy. Rozmowy się nie udały

Nazwisko Jacka Dubois przewija się obecnie w mediach głównie w związku z inną sprawą. Znany prawnik reprezentuje Janusza Palikota. Przypomnijmy, że były polityk został zatrzymany przez służby 3 października i postawiono mu osiem zarzutów, które dotyczą oszustwa oraz przywłaszczenia mienia. Jak informuje Przegląd Sportowy Onet, w ostatnich dniach trwały negocjacje, aby obrońca Palikota zajął się także sprawą Buddy. Dubois potwierdził te doniesienia, przekazując, że prowadzi rozmowy z youtuberem. 23 października serwis dowiedział się jednak, że nie udało im się porozumieć. - Rozmowy trwały, ale zakończyły się finalnie niepowodzeniem - powiedział prawnik Przeglądowi Sportowemu.

W wyniku czego nie przystępuję do tej sprawy i zaznaczam, że nie jestem i nie będę reprezentantem pana Kamila L.

- dodał Jacek Dubois.

Zobacz wideo O zatrzymaniu youtubera zrobiło się głośno

Prawnik Buddy złożył zażalenie w sprawie aresztu

Jak dowiedział się Przegląd Sportowy, Buddę reprezentuje dr Mateusz Mickiewicz. Radca prawny przekazał serwisowi, że nie zgadza się z decyzją o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec youtubera. - Naszym zdaniem nie było żadnych podstaw do tego, żeby ten areszt stosować. Jest niewspółmierny, nieadekwatny i nieproporcjonalny - przekazał Mickiewicz. 23 października reprezentant Buddy poinformował serwis, że w sprawie zostało złożone obszerne zażalenie. Dodał, iż ma nadzieję, że decyzja zostanie podjęta w ciągu dwóch tygodni.

Więcej o: