Ruszyła sprawa spadkowa po Tomaszu Komendzie. Wiemy, kto pojawił się w sądzie

Kto odziedziczy miliony złotych, które w ramach zadośćuczynienia dostał Tomasz Komenda? W środę ruszyła sprawa spadkowa.

Ruszyła sprawa spadkowa po Tomaszu KomendzieW środę 16 października 2024 r. o godz. 12 w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia odbyła się pierwsza rozprawa. Stawił się na nią brat niesłuszne oskarżonego o zbrodnię w Miłoszycach - Gerard Komenda oraz była partnerka - Anna Walter - z którą Tomasz po wyjściu na wolność, po 18 latach więzienia, doczekał się syna - Filipa i ona jako jego matka reprezentuje teraz interesy nieletniego. Nie chcieli jednak - póki co - zabierać głosu w tym temacie i by pokazywać ich wizerunek. - To sprawa prywatna - uciął krótko w rozmowie z "Faktem" brat Komendy.

Zobacz wideo Znana piosenkarka w żałobie

Tomasz Komenda zostawił spadek? Kto odziedziczy jego majątek?

Tomasz Komenda po otrzymaniu blisko 13 mln zadośćuczynienia w pewnym momencie odciął się od bliskich i przestał nawet utrzymywać kontakt z matką Teresą Klemańską, która latami walczyła o to, by jej ukochane dziecko odzyskało wolność. Przed śmiercią był jedynie w komitywie z bratem. I to właśnie inicjały jego i syna pojawiają się teraz przy okazji sprawy spadkowej. To może wskazywać, że mężczyzna zostawił testament i to właśnie ich wskazał jako spadkobierców. - Informujemy, że w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia - Śródmieścia toczy się sprawa w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po T.K. z wniosku G.K. przy udziale F.K. - poinformowało "Fakt" Biuro Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Tomasz Komenda przechodził przed śmiercią radioterapię

Na początku 2023 roku opinia publiczna dowiedziała się, że Tomasz Komenda leczy się onkologicznie. Głos w tej sprawie zabrał na łamach "Newsweeka" Tomasz Głuszak, potwierdzając nieoficjalne informacje, które krążyły w mediach. Dziennikarz był jedną z osób, która przyczyniła się do udowodnienia, że mężczyzna został niesłusznie skazany. Dziennikarz skontaktował się ponownie z Komendą, gdy dowiedział się, że odwrócił się od rodziny. - Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na SMS-a, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię - powiedział. Dodał, że Tomasz Komenda bardzo zmienił się po wyjściu z więzienia. - Już nie jest zahukanym byłym więźniem, ale pewnym siebie, dobrze ubranym mężczyzną. Chciał być bohaterem, który wygrywa z systemem sprawiedliwości - stwierdził. Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku w wieku 46 lat.

Więcej o: