O tragedii, która spotkała Julię, w rozmowie z portalem lubin.pl poinformowali jej rodzice. Z ich informacji wynika, że problem zaczął się już kilka lat temu, gdy uczniowie przeszli na naukę zdalną. Julia miała być atakowana i wyzywana na czacie. Sytuacja miała nie zmienić się także po powrocie do szkół. Dziewczynka przemocy ze strony rówieśników miała doświadczać przez wiele lat. Julia odebrała sobie życie, a 19 września odbył się jej pogrzeb.
Informacja o śmierci 16-latki poruszyła całą Polskę. 29 września w Lubinie ma odbyć się marsz milczenia w hołdzie dla Julii. Głos w sprawie zabierają także znane osoby. Tragedią niezwykle dotknięta jest Joanna Koroniewska, która w mediach społecznościowych od dawna otwarcie walczy z hejtem i przemocą w sieci. Aktorka przyznała, że po przeczytaniu tego, czego doświadczyła Julia, nie mogła zasnąć. "Ile jeszcze dzieci nie poradzi sobie z agresją swoich kolegów i koleżanek? Jak można nadal po śmierci wyzywać i szkalować ofiarę?!" - pisze Koroniewska. Celebrytka zwróciła uwagę, że hejterskie komentarze publikują często dorośli ludzie, z których dzieci biorą później bardzo niechlubny przykład. "Jak można doprowadzić dziecko do takiego stanu, aby mimo kochających i wspierających rodziców wybrało śmierć?" - zastanawia się. Joanna Koroniewska zaznaczyła, że nie zamierza poddawać się w walce z hejtem.
Jestem zdruzgotana… W jakim chorym świecie przyszło nam wszystkim żyć. I przysięgam, że NIE ustanę w tej walce
- podkreśliła. "Bądźmy uważni jeszcze bardziej! Ale też i działajmy! Nie bądźmy obojętni! Już nigdy!!!" - dodała. Koroniewska przekazała wyrazu współczucia rodzicom Julii, którzy przez lata walczyli, aby pomóc córce. "Jeśli w jakikolwiek sposób mogę pomóc - jestem do dyspozycji. Wiem jedno - hejt musi być w końcu karany! Stop agresji!!! Stop hejt!" - podsumowała wpis.
Rodzice Julii robili wszystko, aby pomóc córce. Jak przekazali w rozmowie z lubin.pl, na temat jej sytuacji rozmawiali m.in. z pedagogami, psychologami czy innymi rodzicami, a nawet policją. - Byliśmy cały czas zbywani, ignorowani, traktowani jak przewrażliwieni rodzice - relacjonują. Sprawą samobójstwa 16-latki zajęła się prokuratura. Jak podaje o2.pl, przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczono także telefon i komputer Julii.
Jeśli potrzebujesz pomocy, codziennie przez całą dobę możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111. Swój problem możesz też opisać w wiadomości. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, oprócz konsultacji dla najmłodszych, oferuje też pomoc rodzicom i nauczycielom, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Więcej informacji znajdziesz na stronie fundacji. Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim. Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.