Anna Lewandowska 7 września obchodziła swoje 36. urodziny! "W tym roku, gdzie indziej niż zwykle, bo na drugim końcu świata" - pisała na swoim profilu na Instagramie. Żona Lewego wybrała się w podróż na Bali. Nie są to jednak typowe wakacje, a nieco bardziej spontaniczna wycieczka. "W urodziny życzy się spełnienia marzeń… ja spełniam aktualnie jedno z nich. Kolejny raz z plecakiem odkrywam piękne miejsce na ziemi" - informowała fanów w okazjonalnym poście. Teraz pochwaliła się szczegółami z podróży.
- Przez ostatnie dni byłam tu trochę nieobecna, ponieważ wybrałam się na tripa z plecakiem i z moją przyjaciółką - relacjonowała Lewa z dzikiej dżungli. Później pokazała nieco więcej nagrań zza kulis. Na pierwszym z nich widzimy Annę w samolocie. Trenerka nie mogła się doczekać, aż wyląduje na Bali. Następnie pokazała kilka ujęć z miasta, gdzie odwiedziła surferską kawiarnie. "Totalnie mój styl" - pisała. Na kolejnym kafelku widzimy, jak Lewandowska pozuje na szczycie jednej ze świątyń. Widok zapiera dech w piersi. Najwięcej emocji z pewnością wzbudzi zdjęcie z... ranami na głowie. Lewandowska postanowiła spróbować swoich sił w sportach wodnych. Podczas surfowania doszło do małego wypadku. Jak sama jednak podkreśla, było warto! Kadr znajdziecie w naszej galerii.
W zeszłym roku piłkarz zdobył się na bardzo osobiste życzenia. "Jesteś miłością mojego życia, a ja mam wielkie szczęście, że mam cię przy sobie" - pisał na swoim profilu na Instagramie. Tegoroczne życzenia, choć nieco skromniejsze, wciąż pokazują, że Lewandowska stoi u sportowca na pierwszym miejscu. "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla mojej niesamowitej żony! Goń swoje marzenia! Jestem dumny ze wszystkiego, co osiągnąłeś i podekscytowany tym, co będzie dalej" - pisał. Do postu dołączył zdjęcie, na którym obejmuje Annę na klimatycznej plaży. "Jesteście tacy słodcy. Wszystkiego najlepszego dla Ani!" - pisali fani w komentarzach. ZOBACZ TEŻ: Ich taniec wywołał lawinę spekulacji. TEN tancerz nie zapomniał o dniu Lewandowskiej. Tak ją nazwał