2 września "Gazeta Wyborcza" opublikowała informację o zatrzymaniu czterech osób w sprawie rozboju na właścicielu firmy medycznej ze Śląska. "Jednym z zatrzymanych jest Jacek B., były dziennikarz śledczy TVN i RMF FM. W czasie kariery dziennikarskiej dwukrotnie otrzymał nagrodę Grand Press" - przekazał dziennik. Głos w sprawie postanowiła zabrać żona zatrzymanego.
Jak przekazała "Gazeta Wyborcza", były dziennikarz TVN i RMF FM miał usłyszeć zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Łącznie w sprawie zatrzymano cztery osoby - wśród nich oprócz laureata Grand Press jest podobno znany zawodnik MMA i KSW Daniel R. Napastnicy mieli spotkać się z przedsiębiorcą 12 sierpnia na parkingu jednego z centrów handlowych. Rzekomo przynieśli ze sobą nóż, a także przedmiot, który w kształcie przypominał pistolet. "Sprawcy groźbą zmusili pokrzywdzonego do przelania na wskazane przez nich konto 1 mln zł" - przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Obrończyni Jacka B. twierdzi, że mężczyzna nie przyznaje się do winy. "Mój klient nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i nie zgadza się z wersją wydarzeń przedstawioną przez pokrzywdzonego. Na obecnym etapie nie mogę mówić o szczegółach, ale sprawa jest poszlakowa" - poinformowała mecenas Aleksandra Kokoszka.
Głos w sprawie postanowiła zabrać również żona dziennikarza - Alicja Pyszka-Bazan. Rekordzistka świata w Ultra Triathlonie zaznaczyła, że tu trudny moment dla jej rodziny. "Mój mąż został aresztowany w związku z niezwykle poważnymi zarzutami. Ze względu na dobro naszego dziecka, nie będę w tej sprawie zabierać głosu publicznie. W tej szokującej dla mnie sytuacji muszę skupić się na tym, by chronić moją córkę, Magdę oraz resztę naszej rodziny. Proszę, uszanujcie moją decyzję - nawet bez medialnej burzy to dla nas piekło" - napisała na InstaStories. Zdjęcie jej oświadczenia znajdziecie w galerii na górze strony. ZOBACZ TEŻ: Zaskakujące wyniki sekcji zwłok uczestniczki "Top Model" i jej męża. Przekazano nowe ustalenia