25 sierpnia Roksana Węgiel i Kevin Mglej powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Ceremonia odbyła się w kościele Michała Archanioła i świętej Anny w Dydni, czyli rodzinnych stronach wokalistki. Węgiel miała na sobie koronkową sukienkę z salonu Izabeli Janachowskiej, a jej ukochany wybrał na tę wyjątkową okazję jasny garnitur. Goście pary do ostatniej chwili nie wiedzieli, gdzie odbędzie się wesele. Autokarami zawieziono ich do położonej na Pogórzu Dynowskim winnicy "Piwnice Półtorak". Para zdecydowała się na menu rodem z włoskiego wesela. Była burrata, gnocchi i kasztany. Znany szef kuchni ocenił menu zaproponowane przez celebrycką parę. Wiadomo, jaka była cena za talerzyk.
Roksana Węgiel i Kevin Mglej na swoim hucznym weselu zrezygnowali z tradycyjnego polskiego menu i wybrali kuchnię włoską. Na przystawkę goście dostali słodkie pomidory z burratą oraz tatar z tuńczyka ze świeżym awokado. Jako danie główne podano krem z pieczonych pomidorów z mascarpone, bazylią i pieczonymi ziarnami. Zaserwowano także polędwicę cielęcą z sosem z pieczonej cielęciny, młodymi warzywami i purée marchewkowym. Najbardziej spektakularnym daniem była konfitowana noga z kaczki w sosie figowym z gnocchi buraczanym lub wersją ze słodkich ziemniaków. "Fakt" postanowił skonfrontować menu weselne wokalistki z Patrykiem Kotarbą, który jest obecnie szefem kuchni w Scandi Restaurant. Ekspert, który gotował m.in. dla prezydenta RP i był szefem kuchni w Zamku Królewskim w Niepołomicach i restauracji Wierzynek w Krakowie, był pod wrażeniem menu zaproponowanego gościom przez Mglejów. "Menu przygotowane jest na bazie bardzo dobrych i jakościowych składników. Widać, że wybrane dania nie są przypadkowe, tylko starannie zaplanowane z myślą o porze roku. Do tego jest ogromna różnorodność produktów, które goście dostawali na talerzach. Menu jest lekkie, świeże z twistem nowoczesności i z użyciem dobrych i nowoczesnych technik kulinarnych, które rzadko spotykamy w pospolitych restauracjach" - zaczął ekspert. Kotarba podkreślił, że menu z pewnością przygotowywał znający się na swoim fachu profesjonalista, który ma nie tylko wiedzę, ale pracuje z bardzo utalentowanym zespołem.
Uważam, że jest to świetne menu i oby więcej takich na tego typu imprezach. Przenoszenie namiastki dobrej kuchni, pełnej ciekawych smaków, tekstur oraz zaskakującego i pięknego wyglądu dań na tak piękną uroczystość jak ślub zasługuje na pochwałę
- podkreślił Kotarba. W menu pojawiły się również propozycje dla osób niejedzących mięsa. "Na pewno trzeba docenić to, że pomyślano o wegetarianach. Bo nie tylko dania mięsne robią wrażenie, dla niejedzących mięso przygotowano prawdziwą ucztę i ferie dobrych smaków oraz doznań kulinarnych" - dodał ekspert.
"Fakt" poprosił szefa kuchni także o wycenę jadłospisu. Jak sam przyznał, trudno ją jednoznacznie określić, bo jest zależna od wielu czynników takich jak np. gramatura produktów, czy miejsce podawania. Kotarba wyliczył cenę za talerzyk, przyjmując, że dania kosztowały tyle, co w dobrych restauracjach z podobnym menu. "Koszt pomidorów z burratą to 45 zł, a tatar z tuńczyka z racji na swą szlachetność to około 75 zł. Consomme z kaczki wyceniam na 50 zł, a krem z pieczonych pomidorów na 40 zł. Polędwica cielęca jest sama w sobie bardzo droga już w zakupie i do tego nie jest łatwo dostępna w dużej ilości. Cena tego dania może dochodzić nawet do 220 zł. Stek z kalafiora to bardzo fajne danie i mimo prostoty przygotowania bardzo smaczne, jest dosyć tanie szczególnie w sezonie. Podrasowane jest pradawnym i trochę zapomnianym warzywem oraz ciekawym chipsem z tapioki, który daje ładny efekt wizualny i przyjemnie chrupie podczas jedzenia. Całość wyceniłbym na 55 zł" - wymieniał ekspert. Kolejne dania także nie należały do najtańszych.
Noga z kaczki jest dość popularna i niezwykle smaczna, zwłaszcza kiedy jest gotowana metodą konfitowania. Cena to około 90 zł, a gnocchi to koszt 55 zł. Perliczki to już rarytas, cena za to danie może wynosić nawet 180 zł, risotto jest znacznie tańsze, bo około 65 zł
- dodał ekspert. W jakich granicach plasuje się koszt dań za jednego gościa? To astronomiczne kwoty. "Oceniłbym, że samo menu mogło się kształtować między 550 do 900 zł od osoby, co przy tego typu imprezach jest sporym wydatkiem. Trzeba jednak pamiętać, że jedzenie z menu, to tylko jedna ze składowych końcowej ceny na osobę. Nie wliczamy tu bowiem żadnych dodatkowych przystawek, specjalnego stołu z dodatkami, napojów i alkoholu. Koszt całości na pewno na osobę jest więc znacznie wyższy" - podsumował Patryk Kotarba w rozmowie z "Faktem".