• Link został skopiowany

Filip Chajzer ujawnił kulisy zwolnienia z TVN-u. Niewiarygodne, co mu powiedzieli. "Czujesz się gorszy"

Choć od zwolnienia Filipa Chajzera z "Dzień dobry TVN" minęło już trochę czasu, to prezenter dopiero teraz opowiedział swoją wersję wydarzeń. Lidia Kazen nie miała dla niego litości.
Filip Chajzer
Filip Chajzer ujawnił kulisy zwolnienia z TVN-u. Niewiarygone, co mu powiedzieli. 'Czujesz się gorszy'. Fot. KAPiF.pl

Filip Chajzer przez lata był twarzą "Dzień dobry TVN". W przerwie od bycia "kanapowym" prezenterem, dziennikarz przeprowadzał również wiele wywiadów w terenie. Wszystko zmieniło się, kiedy władzę w stacji objęła Lidia Kazen. Ówczesny dyrektor programowy, Edward Miszczak przeniósł się do Polsatu. Właśnie wtedy w śniadaniówce rozpoczęły się masowe zwolnienia. Z programem pożegnały się m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan i Agnieszka Woźniak-Starak. Złe wieści usłyszał również Chajzer. Co było powodem zwolnienia? Archiwalne zdjęcia Chajzera z "DDTVN" znajdziecie w galerii na górze strony. 

Zobacz wideo Chajzer o Rozenek-Majdan. Byli prowadzący "DDTVN" trzymają ze sobą sztamę?

Filip Chajzer nie zdobył sympatii Lidii Kazen. "Ktoś cię lubi albo ktoś cię nie lubi" 

Prezenter w rozmowie z Szalonym Reporterem wyznał, że zwolnienie ze stacji przebiegło w dosyć nietypowy sposób. - Zmienił się dyrektor programowy. Edward Miszczak odszedł do Polsatu. Przyszła nowa pani dyrektor i właśnie to jest dalej historia o telewizji. Ktoś cię lubi albo ktoś cię nie lubi. To jest tak, że powiedzą ci: "O zrobiliśmy focusy, niestety musisz odejść, bo w focusach wypadło tak i tak" - tłumaczył. Później opowiedział o swoim podejściu do całej sytuacji. 

Prezenterzy 'DDTVN' - 2019 rok
Prezenterzy 'DDTVN' - 2019 rokFot. KAPiF.pl

Filip Chajzer niesprawiedliwie potraktowany? Dziennikarz nie ma wątpliwości 

W tym samym wywiadzie Chajzer przyznał, że dane, którymi posługiwała się wtedy jego szefowa, były rzekomo nieobiektywne. - No i pokazują ci słupek. To nic, że jest lipiec i akurat było 30 stopni w weekend i wszyscy siedzieli nad Zegrzem. I to też nie świadczy o tym, że jesteś gorszy. Ale czujesz się gorszy, bo ktoś ci mówi, że przez to cię musimy wywalić - kontynuował. Później wyznał, że dosyć szybko pogodził się z utratą pracy. - I ja sobie pomyślałem: "O nie, nie, nie, kochani. Ja będę panem swojego losu, ja idę w biznes". I miałem nowe marzenia i dalej je mam. Ja chcę być na liście "Forbes". To jest moje marzenie - mówił. Myślicie, że Chajzer ma szansę na znalezienie się w rankingu "Forbes"? Dajcie znać w sondażu na końcu artykułu. ZOBACZ TEŻ: Czarne chmury nad Filipem Chajzerem. Ależ cios miał nadejść z Polsatu

Więcej o: