Sandra Kubicka przez długi czas relacjonowała przebieg ciąży. W pewnym momencie zamilkła i wielu domyślało się, że modelka już urodziła. Okazało się, że syn influencerki i Aleksandra Milwiw-Barona urodził się jako wcześniak i musi obecnie przebywać w szpitalu. Celebrytka postanowiła uchylić rąbka tajemnicy i pokazała, jak przygotowała pokój na przybycie Leonarda.
Kubicka przez większość ciąży opowiadała fanom o kolejnych jej etapach. Chętnie dzieliła się zdjęciami, na których chwaliła się ciążowymi krągłościami, jak mówił o trudnych momentach. Modelka wyjawiła, że Leonard przyszedł na świat wcześniej i przez to musi przebywać w szpitalu. O stanie syna informowała w sieci. "Pomimo swojego wczesnego przyjścia na świat Leoś jest turbo silnym, zdrowym i bardzo dzielnym chłopcem. Codziennie robił i robi ogromne postępy. Bardzo szybko pokazał swój charakter i siłę woli. Po kilku dniach zaczął oddychać samodzielnie, z dnia na dzień dosłownie rozpromieniał" - czytamy w jednym z wpisów. Celebrytka nie ma zamiaru koloryzować i niedawno pokazała, jak wygląda jej ciało kilka dni po porodzie.
Małżonkowie świetnie przygotowali się na przyjście syna na świat. Nie zapomnieli oczywiście, by urządzić pokój na jego przybycie. Zdjęcia pomieszczenia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Nie zabrakło łóżeczka oraz bujaka. Jest również przewijak, wanienka oraz niezbędne akcesoria. Modelka podkreśliła na InstaStories, że "wszystko czeka na Leosia". Kubicka pokazała cztery kąty przy okazji prezentowania wypasiony fotela do karmienia, który się rozkłada i ma funkcje masażu. Dodała przy tym, że mebel później zostanie przeniesiony do salonu.
Tatusiek zrobił mi niespodziankę w nocy. Fotel trochę dla mnie do karmienia, a trochę dla niego, bo ma funkcję masażu i podgrzewania. Kolor wybrany strategicznie, bo pójdzie do naszego salonu potem
- napisała influencerka.
Kubicka zdecydowała się na poród w szpitalu publicznym, co rzadko zdarza się u gwiazd. Wybrała Szpital Specjalistyczny im. Świętej Rodziny w Warszawie. Nie było jednak problemu jeśli chodzi o zakwaterowanie. Małżonkowie mieli do dyspozycji aż dwie łazienki, a także kuchnię, pokój narodzin i pokój dla taty. Mogli poczuć się naprawdę komfortowo.