Bartłomiej Sienkiewicz jeszcze niedawno pełnił funkcję Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Polityk postanowił jednak kandydować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w związku z czym złożył rezygnację ze stanowiska. Pięciomiesięczna kadencja Sienkiewicza oficjalnie dobiegła końca 13 maja. Z tej okazji były już minister opublikował na platformie X pożegnalny post, na którym pozuje z papierosem. Zdjęcie nie spodobało się wiceprzewodniczącej Lewicy, Annie-Marii Żukowskiej.
Bartłomiej Sienkiewicz postanowił uczcić swój ostatni dzień w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego papierosem, którym "delektował" się na schodach budynku. Moment ten postanowił uwiecznić na fotografii, którą później opublikował na platformie X.
Pożegnalny papieros przed MKiDN. Tradycję trzeba podtrzymywać - napisał były minister.
Sienkiewicz nawiązał wpisem swoim do sytuacji z 2014 roku, kiedy to media obiegły jego zdjęcia z papierosem, zrobione właśnie przed siedzibą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Tradycja puszczenia "dymka" na schodach sięga jednak lat 90. W książce "Czterech" polityk opisał historię z 1990 roku. Poseł PO zapalił wówczas papierosa na dziedzińcu MSW, co oburzyło pracowników instytucji. Tym razem Bartłomiej Sienkiewicz również nie uniknął kontrowersji. Jego post w ostrych słowach skomentowała wiceprzewodnicząca Lewicy, Anna-Maria Żukowska. "Papierosy to nie jest żadne dziedzictwo, to uzależniająca trucizna. A reklamowanie palenia jest zakazane" - skomentowała posłanka.
Pomimo iż nie od dziś wiadomo, że palenie jest bardzo szkodliwe, nie wszyscy są w stanie wygrać z nałogiem. Do palenia papierosów otwarcie przyznaje się między innymi Dorota Szelągowska. W rozmowie z Żurnalistą zdradziła, że zdarza jej się wypalić 40 papierosów dziennie. - Papieros to jest coś więcej niż dym, który wdychasz i zaspokojenie nałogu, ale też jednostka czasu na przykład. To jest nagroda, jak coś zrobisz, to robisz przerwę na papierosa - mówiła. Palaczką jest też mama projektantki wnętrz, Katarzyna Grochola. Pisarka otwarcie przyznała, że nie radzi sobie z nałogiem. Fanką nikotyny jest także Julia von Stein. Celebrytka swego czasu urządziła awanturę pracownikowi restauracji fast food, który poprosił żeby zgasiła papierosa we własnym aucie.