Zmiana władzy w TVP dla wielu pracowników była związana ze zwolnieniem z pracy. Nie ominęło to także założycielki i dyrektorki TV Biełsat, Agnieszki Romaszewskiej-Guzy. W marcu tego roku szefowa Biełsatu została zwolniona dyscyplinarnie. Stacja zarzuciła jej nieuprawnione skopiowanie ze sprzętu służbowego kilkuset plików. Ona z kolei wytoczyła proces byłemu pracodawcy. Żeby opłacić koszty z tym związane, postanowiła założyć internetową zbiórkę. To rozsierdziło komentujących. Wypominają Romaszewskiej wysokość jej zarobków w TVP.
Agnieszka Romaszewska-Guzy napisała w serwisie X o wytoczonym procesie TVP. Podkreśliła, że wiąże się to z kosztami w wysokości 19 tysięcy złotych. Poprosiła o wsparcie i solidarność. "W związku ze sprawą sądową, jaką wytoczyłam TVP, bardzo proszę o wsparcie i solidarność. Usługi prawne dla normalnego człowieka w Polsce są strasznie drogie i nie chodzi nawet o to, że mnie na nie nie stać, ale o to, że to wszystko ogromnie niesprawiedliwe (...). 1900 osób udostępniło zrzutkę w mediach społecznościowych. Gdyby każda wpłaciła, choć 10 złotych, cała suma byłaby już uzbierana" - napisała we wpisie. Romaszewska dodała też, że jeżeli zostaną jej środki po opłaceniu prawników, zamierza je przeznaczyć na Fundację Strefa Solidarności, która "pomaga rodzinom represjonowanych kolegów", oraz na wspiera "projekty Biełsatu, na które nie starcza pieniędzy".
W serwisie Zrzutka.pl możemy też przeczytać, że była szefowa Biełsatu za część pieniędzy chce kupić sprzęt potrzebny na prowadzenie bloga. "Chciałabym opisywać rozmaite zagadnienia z zakresu szeroko pojętej polskiej polityki wschodniej i wydarzeń na wschodzie" - wyjaśnia. W ciągu kilku tygodni Romaszewskiej udało się zebrać ponad 14 tysięcy złotych, co stanowi 75% zakładanego celu zbiórki.
Prośba Agnieszki Romaszewskiej-Guzy spotkała się jednak z oburzeniem części internautów. W komentarzach podkreślali, że szefowa Biełsatu od lat pracowała w TVP i miała tam sowite wynagrodzenie. "Jest pani bezczelna, zarobki z TVPiS ponad 20 tys. miesięcznie i żebranie o pieniądze", "Jak czytam takie wpisy to ogarnia mnie smutek. Przepraszam, ile pani zarabiała miesięcznie? Sądzę, że wielokrotność tego co zwykły zjadacz chleba. Naprawdę, wstyd", "Jak ci nie wstyd łapy po kasę wyciągać? Zarabiałaś 22 tys. miesięcznie, w tamtym roku przytuliłaś 100 tys. z dwóch nagród. Masz tupet!" - czytamy w komentarzach.