Piotr Wawrzyk ma pokaźny majątek. Tak urósł przez cztery lata. Ale spójrzcie na cenę mieszkania

Piotr Wawrzyk 26 lutego odmówił zeznań w sprawie afery wizowej na posiedzeniu komisji śledczej. Co wiadomo o polityku? Spojrzeliśmy na jego oświadczenia majątkowe. Tak zmieniły się finanse byłego członka PiS na przestrzeni czterech lat.

26 lutego odbyło się posiedzenie komisji śledcza ds. afery wizowej. Przypomnijmy, że jej celem jest zbadanie legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski. Jednym ze świadków powołanych w sprawie jest Piotr Wawrzyk. Wiceszef MSZ nie był zbyt wylewny podczas posiedzenia i skorzystał z przysługującego mu prawa, tym samym odmawiając składania zeznań w całości. Co wiadomo o polityku? Spojrzeliśmy na jego oświadczenie majątkowe. 

Zobacz wideo Michał Szczerba o aferze wizowej: Dlaczego Morawiecki trzymał Wawrzyka, wobec którego były zarzuty od samego początku

Piotr Wawrzyk ma pokaźny majątek

Piotr Wawrzyk w latach 2018-2019 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Później awansował na sekretarza stanu w tym ministerstwie. Wraz z awansem musiał złożyć oświadczenie majątkowe, które znalazło się na oficjalnej stronie Sejmu. Po dymisji, która nastąpiła niedługo przed wybuchem afery wizowej, również musiał podać do publicznej wiadomości, jak prezentuje się jego majątek. Porównaliśmy te dwa oświadczenia majątkowe byłego polityka PiS. Wniosek jest zaskakujący. 

Piotr Wawrzyk w 2019 roku podał, że nie posiada żadnych oszczędności. W rubrykę "akcje" wpisał jednak kwotę 4 291 zł. Polityk wskazał, że ma mieszkanie, które liczy sobie 46,47 mkw, o wartości 496 tys. zł. Do tego wskazał, że jest właścicielem samochodu Mitshubishi ASX z 2011 roku (nie podał jednak jego wartości) i udziały w spółkach Alchemia S.A. (900 sztuk) i Ton S.A. (82 sztuki). Polityk oświadczył także, że spłaca kredyt hipoteczny w Bank Ochrony Środowiska S.A. na 396 tys. 800 zł.

A jak jego majątek wyglądał cztery lata później? Wawrzyk w 2023 roku wypełnił już rubrykę oszczędności. Wpisał tu kwotę  257 tys. 948 zł, za to pustą pozostawił tę dotyczącą akcji. Nadal pozostawał właścicielem  Mitshubishi ASX i mieszkania, które liczyło 46,47 mkw. Co zaskakujące, według Wawrzyka - mimo że ceny mieszkań stale rosną - to nie zmieniło wartości ani o złotówkę. Polityk wskazał na trzy źródła dochodu: MSZ (92 298 zł), Uniwersytet Warszawski (49 965 zł) oraz kancelarię Sejmu (33 601 zł). Ponadto kredyt Wawrzyka zmalał o niemal połowę. Polityk w 2023 roku miał do spłacenia 200 tys. 554 zł. 

O co chodzi z aferą wizową?

Piotr Wawrzyk z końcem sierpnia 2023 roku został zdymisjonowany ze stanowiska wiceszefa MSZ. Ponadto został wyrzucony z list Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS lakonicznie odnosili się do tej sprawy. Niedługo później wybuchła afera wizowa, w którą miał być zamieszany właśnie Wawrzyk, który był odpowiedzialny m.in. za system wydawania wiz. "Z nieoficjalnych informacji wyłania się obraz afery korupcyjnej, która umożliwiła napływ do Europy dziesiątków tysięcy imigrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekruterskich. To one, wedle informacji 'Wyborczej', stały za projektem rozporządzenia ministra Wawrzyka" - pisała "Gazeta Wyborcza" we wrześniu 2023 roku. To samo źródło podawało, że w 2022 roku za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej miało trafić do Polski ok. 200 tys. migrantów, w tym ponad 130 tys. z krajów muzułmańskich.  Na tym jednak nie koniec. "Cudzoziemcy płacą za otrzymanie wizy ok. 4-5 tys. dolarów, a jeżeli są z takich krajów jak Bangladesz czy Pakistan, to kwoty są jeszcze wyższe - zarabiają na tym pośrednicy" - pisała "Rzeczpospolita". Według ustaleń Onetu Piotr Wawrzyk miał pomóc swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do USA. Portal podawał, że niektórzy rzekomo ściągani przez ekipę Wawrzyka Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood (więcej na temat afery wizowej przeczytacie TUTAJ). Z kolei CBA 17 stycznia 2024 roku poinformowało o zatrzymaniu Wawrzyka. Przeszukano jego mieszkanie i postawiono mu zarzuty. "Postępowanie przygotowawcze dotyczy m.in. składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt na terenie Rzeczypospolitej Polskiej dla cudzoziemców, a także bezprawne wywieranie wpływu na przebieg procedury wydawania przedmiotowych pozwoleń przez osoby pełniące funkcję publiczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych" - podali funkcjonariusze w oświadczeniu. Wawrzyk nie przyznał się wówczas do winy i odmówił wyjaśnień.

Więcej o: