Elżbieta Zapendowska odegrała na tyle ważną rolę w kariery Edyty Górniak, że piosenkarka zadedykowała trenerce śpiewu swoją debiutancką płytę "Dotyk". Od tego czasu upłynęło już jednak 29 lat, a relacje między paniami istotnie się zmieniły. Trenerka głosu konsekwentnie przez lata narzekała na słaby repertuar Górniak, aż w końcu równie niepochlebnie wypowiedziała się o twórczości syna gwiazdy, Allana. Słowa byłej jurorki "Idola" na tyle rozwścieczyły diwę muzyki rozrywkowej, że w jednym z wywiadów orzekła, iż lata temu "okłamała całą Polskę", że Zapendowska jest "cudownym nauczycielem wokalistyki", aby pomóc zaprzyjaźnionej wówczas mentorce zbudować nazwisko.
Temat Edyty Górniak w wywiadach z Elżbietą Zapendowską powraca jak bumerang. Trenerka głosu gościła niedawno w formacie "Gwiazdy Sołtysika" na kanale YouTube Świat Gwiazd. Zapytana o swoją byłą podopieczną, nie szczędziła gorzkich słów. - Ona jest kreatywna dźwiękowo. Nie przeczytała za wielu książek, natomiast ma tzw. czuja. Intuicję, która podpowiada jej, jak należy utwór wykonać. [...] Jest na pewno niebywale zdolna - oceniła. Zapendowska wyznała, że miała duże nadzieje w związku z talentem Górniak, stąd pozwalała sobie na częstą krytykę. - Trudno nie krytykować człowieka, na którego tak się liczy i czeka, żeby się stał objawieniem, żeby druga płyta była lepsza od pierwszej. [...] Okazało się, że tak nie jest - powiedziała.
Elżbieta Zapendowska odniosła się również do "szpil" Edyty Górniak. Jak przyznała, to zachowanie zwyczajnie ją bawi. - Ona mnie strasznie obgadywała, okłamała całą Polskę, że ja jej nie nauczyłam śpiewać. [...] Śmieszy mnie to, bo po latach doświadczeń myślę sobie, ze jeśli ktoś jest wybitnie zdolny, to wystarczy mu wskazać kierunek [...] Ludzie na ogół wykorzystują takie sytuacje, a ona ich nie wykorzystała - twierdzi Zapendowska. Trenerka głosu zwróciła także uwagę na to, że Górniak zawsze była po prostu niewdzięczna. - Zawsze była krnąbrna i nie doceniała tego, jak ludzie potrafili czasem dla niej zrezygnować z urlopu, żeby coś zrealizować, ona ich obrażała, robiła fochy. To wszyscy o tym wiedzą i tak ją ludzie kochają. Niech ją dalej kochają, bo ona potrzebuje miłości - skwitowała.