8 lutego 2023 roku media obiegła wiadomość o śmierci Mateusza Murańskiego. Freak fighter i aktor został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu przez ojca, Jacka Murańskiego. Teraz zmarłego sportowca wspomina w mediach społecznościowych jego narzeczona, Karolina Wolska.
Narzeczona Mateusza Murańskiego podzieliła się w sieci wspólnym nagraniem z ukochanym. Dołączyła też poruszające słowa. "Rok, niby 365 dni, a jakby to było wczoraj. Byliśmy dwoma wariatami, którzy każdego dnia pomimo ogromnego hejtu, walczyli o siebie i nigdy, chociaż przez chwilę, nie zwątpili w siebie i swoją miłość. Zabrałeś ze sobą cząstkę mnie, która już nigdy nie wróci. Do zobaczenia, misiu" - napisała Karolina Wolska.
Wcześniej tego dnia Karolina Wolska dodała InstaStories. Wpisie także zwróciła się do zmarłego ukochanego. "Godzina 00:17. O tej godzinie równy rok temu napisałeś do mnie ostatniego SMS-a w życiu: Kocham cię, myszko. Wtedy nie zdążyłam na niego odpisać, ale ty wiesz. Mateusz, ja ciebie też, na zawsze" - napisała. Dodajmy, że para planowała ślub. Uroczystość miała się odbyć 25 sierpnia 2023 roku. "Nie chce na ten moment wypowiadać się o prawdzie o tym, jak było (...). Wiem jedno, jest to ciężki mega okres dla mnie. Każdy, kto stracił kogoś bliskiego, doskonale wie, jakie myśli, uczucia przechodzą przez głowę (...). Tęsknię i kocham tak samo, jak rok temu" - dodała partnerka Mateusza Murańskiego.
Przypomnijmy, że na prośbę rodziny prokuratura nie upubliczniła przyczyn zgonu sportowca. Niewiele wiadomo też o ceremonii pogrzebowej. Na ten temat w mediach wypowiadał się ojciec Mateusza Murańskiego. "To nie będzie pogrzeb, lecz ceremonia. Mateusz był pełnym radości człowiekiem i na pewno by chciał, żeby ta ceremonia miała w sobie też dużo optymizmu"- mówił w rozmowie z Salon24 Jacek Murański. Zdjęcia z uroczystości nie trafiły jednak do mediów.