Irena Santor to jedna z najbardziej znanych i najbardziej utalentowanych polskich wokalistek. Karierę zakończyła w 2021 roku, mając 87 lat, a jej przeboje takie jak "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt" czy "Już nie ma dzikich plaż" potrafią zanucić dziesiątki Polaków. Życie zawodowe Santor obfitowało w liczne sukcesy, jednak prywatnie artystka doświadczyła wielu tragedii. O jednej z nich nigdy publicznie nie mówiła.
W 1958 roku wokalistka wyszła za mąż za skrzypka Stanisława Santora, którego poznała w Zespole Pieśni i Tańca "Mazowsze". Małżeństwo zakończyło się rozwodem po 19 latach. Przez długi czas wszyscy sądzili, że Irena Santor nie miała dzieci. Dopiero w 2021 roku okazało się, że rok po ślubie ze Stanisławem Santorem artystka urodziła córkę, która otrzymała na imię Sylwia. Dziewczynka przeżyła niestety zaledwie dwa dni. Informacja ta jest widoczna na grobie zmarłego w 1999 roku Stanisława Santora, gdzie pochowano także córkę pary. Irena Santor nie chciała jednak odnosić się do sprawy. "Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa" - powiedziała "Dobremu Tygodniowi".
Życie kilkukrotnie boleśnie doświadczyło Irenę Santor. W 1939 roku, gdy miała zaledwie pięć lat, jej ojciec został zamordowany z rąk hitlerowców. Mamę straciła zaledwie dziesięć lat później. Gdy zmarła, Irena Santor przebywała na tournée po Chinach z zespołem "Mazowsze", o jej śmierci dowiedziała się dopiero po powrocie. W 1961 roku sama Irena Santor uniknęła śmierci. Znajdowała się w prowadzonym przez pianistę Jerzego Abratowskiego samochodzie, który wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Choć Santor i Abratowski zdołali przeżyć, w wypadku zginęła żona pianisty, Ludmiła Jakubczak.
W 2000 roku Irena Santor dowiedziała się o poważnych problemach zdrowotnych. U artystki wykryto wówczas raka piersi. Chorobę rozpoznano na szczęście we wczesnym stadium, a wokalistkę uratowała operacja. Od tego czasu Santor namawia kobiety do profilaktycznych badań. "Dostawałam w życiu cięgi. To nie zrobiło jednak ze mnie tetryka" - mówiła w jednym z wywiadów, cytowana przez gwiazdy.wp.pl.