Już za chwilę z głośników znów poleci "All I Want For Christmas is You" śpiewane słodkim głosem Mariah Carey, a nasze portfele zaczną się w zastraszającym tempie uszczuplać w szale przedświątecznych zakupów. Trudno wyobrazić sobie ten czas bez wytworów amerykańskiej popkultury takich jak m.in. film "Kevin sam w domu", piosenka "Last Christmas" zespołu Wham czy utwór Carey. Jak się okazuje, wokalistka może mieć przez ten świąteczny hit spore problemy. Właśnie oskarżono ją o plagiat. Co ciekawe, to już kolejny raz.
Jak donosi portal TMZ Mariah Carey znów ma kłopoty. Andy Stone i Troy Powers to autorzy piosenki "All I Want For Christmas is You", która w 1989 roku została wydana przez zespół Vince Vance & The Valiance i co ciekawe nie przeszła przez muzyczny rynek niezauważona, bo w 1993 roku znalazła się nawet liście hitów Billboard. Autorzy utworu twierdzą, że to oni jako pierwsi wypuścili świąteczny utwór, którym wyraźnie zainspirowała się wokalistka i teraz domagają się co najmniej 20 milionów dolarów rekompensaty za poniesione straty. Utwór Mariah Carey zadebiutował dopiero w 1994 roku i stopniowo stawał się jednym z największych świątecznych hitów. Jak donosi portal TMZ Stone i Powers twierdzą, że między ich oryginalnym utworem, a rzekomym plagiatem Mariah Carey jest zbyt dużo podobieństw m.in. w melodii, czy refrenie. Co ciekawe to nie pierwszy raz kiedy Carey ma kłopoty przez ten utwór. Andy Stone pozwał wokalistkę już w ubiegłym roku za to, że nazwała swoją piosenkę tak samo, jak jego dzieło, ale ostatecznie wycofał pozew. Wygląda na to, że tym razem nie chce odpuścić i co ciekawe, oprócz tytułu i faktu, że obydwie piosenki są utworami świątecznymi, trudno znaleźć między nimi aż tak uderzające podobieństwa. Sami oceńcie, oba teledyski możecie obejrzeć na dole strony.
Piosenka "All I Want For Christmas is You" miała swoją premierę w 1994 roku i od tamtej pory cieszy się niesłabnącą popularnością. Teledysk do tego hitu ma w serwisie YouTube ma ponad 759 milionów wyświetleń i w najbliższe święta z pewnością poprawi ten wynik. Utwór ciągle generuje nowe zyski, co z pewnością jest dobrą wiadomością dla wokalistki. Czy tym razem Any Stone dopnie swego? Czas pokaże. Jak wam się wydaje, czy te oskarżenia są zasadne?