Britney Spears w 2021 roku po 13 latach w końcu uwolniła się spod kurateli ojca Jamiego Spearsa. O sprawie było głośno na całym świecie, a zaczęło się od zorganizowanej przez fanów akcji #FreeBritney. Wokalistka odzyskała kontrolę nad swoim życiem. Na jej Instagramie zaczęły się jednak pojawiać coraz odważniejsze treści, które nie wszystkim się podobają. Piosenkarka najczęściej publikuje nietypowe tańce w skąpych strojach. Tym razem dostało się jej za dobór piosenki. Wszystko dlatego, że jej ojciec wcześniej trafił do szpitala.
Jak donosił portal Page Six, stan Jamiego Spearsa był poważny. "Jamie cierpiał na poważną infekcję, która wymagała operacji. Od tygodni przebywał w szpitalu w specjalnym ośrodku zakaźnym" - ujawniał informator serwisu. Odkąd Jamie przestał sprawować kuratelę nad Britney, nie są oni w dobrych relacjach. Nic dziwnego, że fani piosenkarki odczytali jej taniec do piosenki Beyonce "Daddy Lessons" (tłum. "Lekcje taty") jako dość niestosowny w tle niepokojących doniesień. Britney Spears ruszała się do takich słów jak "tatuś zrobił ze mnie żołnierza" czy "tatuś nauczył mnie tańczyć". Wywołało to falę negatywnych komentarzy na platformie X (dawnym Twitterze). "Ten film, na którym Britney tańczy do 'Daddy Lessons', sprawia, że mam ochotę zadzwonić pod numer 911, a nawet nie mieszkam w Ameryce", "Britney Spears tańczy do 'Daddy Lessons', podczas gdy jej tata dosłownie leży na łożu śmierci" - grzmieli. Inni nie byli zadowoleni, że jeszcze do tego wszystkiego wmieszała Beyonce.
Britney Spears miała się wściec również na młodszą siostrę Jamie Lynn Spears. Jak podawało źródło MailOnline, zamieszkała ona z ich ojcem. "Czuje się zdradzona, że jej siostra pozwala mu opiekować się dziećmi po tym, co jej zrobił. Nie może uwierzyć, że Jamie opiekuje się jej córkami, podczas gdy był częściowo winny kłótni Britney i jej dwójki synów" - dowiadujemy się.