Poniedziałkowa debata Telewizji Polskiej nie obyła się bez mocnych słów i wzbudzających skrajne emocje wypowiedzi. Politycy biorący udział w wydarzeniu przekonywali do swoich racji, jak tylko mogli, i często używali niecodziennych argumentów. Jedna z wypowiedzi Mateusza Morawieckiego szczególnie wyróżniła się na tle innych. Obecny premier poruszył temat Krzysztofa Krawczyka i jego twórczości. Z pewnością w głosie stwierdził, że Platforma Obywatelska wyprzedała majątek narodowy za czasów swojej kadencji.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości dwoją się i troją, aby przekonać potencjalnych wyborców do swoich racji. Często używają argumentów, które wywołują prawdziwie skrajne emocje wśród społeczeństwa. Nie jest tajemnicą, że dla wciąż sprawującej władzę partii wrogiem numer jeden jest Donald Tusk. W poniedziałkowy wieczór Mateusz Morawiecki po raz kolejny zarzucił opozycyjnej partii wyprzedaż majątku narodowego i zasugerował niewłaściwe spożytkowanie całkiem sporej sumy.
Rząd Platformy Obywatelskiej wyprzedał majątek narodowy za 58 miliardów. Sprzedawali nawet kolejkę na Kasprowy i nagrania Krzysztofa Krawczyka i Czerwonych Gitar. Gdzie są te pieniądze? Na co one poszły? - mówił Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej debaty.
Mateusz Morawiecki w jednej z siedmiu minut przeznaczonych na odpowiedzi zarzucił Platformie Obywatelskiej, że wyprzedała majątek narodowy w postaci twórczości ikon polskiej sceny muzycznej. Chodzi o zdarzenie z 2013 roku. Polskie nagrania znajdowały się w stanie upadłości likwidacyjnej, a wytwórnia ostatecznie została sprzedana. Ostateczna data sprzedaży firmy to 29 stycznia 2015 roku. Utwory wraz z prawami autorskimi kupił Warner Music Poland. Taśmy zostały przekazane do Narodowego Archiwum Cyfrowego jako część dziedzictwa narodowego. Informacja ta wyraźnie świadczy o tym, że nie zostały więc wyprzedane. Więcej zdjęć znajduje się w galerii na górze strony.