5 października miał ruszyć proces w sprawie Antka Królikowskiego, który w lutym tego roku został zatrzymany przez policję. Miał wówczas prowadzić pojazd pod wpływem środków odurzających. Sprawa prowadzona jest w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli. Jak dowiedział się shownews.pl, przyczyną odwołania rozprawy jest choroba sędzi, która miała orzekać w sprawie Antka Królikowskiego.
Z informacji serwisu wynika również, że jak na razie nie wyznaczono kolejnego terminu rozprawy. Sytuacja, której dotyczy proces, wydarzyła się 18 lutego 2023 roku. Aktor został zatrzymany wówczas przez policję na warszawskiej Woli. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy, jednak pozytywny wynik miał dać test na obecność narkotyków. Królikowski został przewieziony na komendę, gdzie odebrano mu prawo jazdy.
Opinia toksykologiczna, uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie prokuratury, jednoznacznie potwierdza, że w momencie kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem delta-9-tetrahydrokannabinolu, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu" - przekazała PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Po całym zajściu aktor zgodził się na publikację wizerunku w mediach. Wydał także oświadczenie, w którym przedstawił, jak sytuacja wyglądała z jego perspektywy. Zapewniał, że nie zażywa narkotyków, a pozytywny wynik testu jest efektem stosowania przez niego medycznej marihuany. Poinformował również, że do sytuacji doszło, gdy jechał na spotkanie z synem, a policjanci mieli rzekomo otrzymać zgłoszenie, że może znajdować się pod wpływem substancji odurzających.
"Do zatrzymania doszło około 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym, jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi, aby spotkać się z synkiem. Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" - pisał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!