Antoni Królikowski i Joanna Opozda rozstali się, kiedy aktorka była jeszcze w ciąży. Wciąż czekają na rozwód, a w mediach nie szczędzą sobie niemiłych słów. Po narodzinach Vincenta zaczęła się walka o alimenty, których według aktorki nie dostarcza jej były partner. Co wiadomo o sprawie?
"Antoni K. został oskarżony o uchylanie się w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 r. od wykonania obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony, określonego co do wysokości orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie łączna zaległość stanowiła równowartość co najmniej trzech świadczeń miesięcznych" - informował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Szymon Banna. Według ustaleń "Super Expressu" aktor powinien przekazywać 10 tys. miesięcznie na rzecz żony i syna. W rozmowie z dziennikiem wyznał, że w ubiegłym roku to zabezpieczenie znacznie przekroczyło jego dochody. Joanna Opozda ma inne zdanie na ten temat.
Alimentów, które wyznaczył sąd, przyglądając się jego możliwościom zarobkowym, Antek potrafi zarobić 300 tysięcy w trzy tygodnie, dalej nie płaci. To ja opiekuję się, utrzymuję i wychowuję naszego syna, bez jakiejkolwiek pomocy z jego strony, więc wolałabym, żeby przestał wypowiadać się na nasz temat w mediach, bo jestem już tym wszystkim zwyczajnie zmęczona - wyznała.
Królikowski w rozmowie z Jastrząb Post wyznał, że jego relacje z Opozdą idą w dobrym kierunku. Co na to aktorka? "Nie wiem, co u niego idzie "ku dobremu", na pewno jednak nie chodziło tutaj o nasze relacje ani o jego relacje z dzieckiem, bo tych relacji zwyczajnie nie ma. Od początku grudnia zeszłego roku Antek nawet raz nie napisał, nie zadzwonił, nie zaproponował spotkania z synem, nie wyszedł z żadną inicjatywą, tylko ja proponowałam spotkania, które ostatecznie nie doszły do skutku, bo zawsze coś mu nie pasowało" - oznajmiła Opozda.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!