Katastrofa łodzi podwodnej Titan wstrząsnęła opinią publiczną. Zginęła cała pięcioosobowa załoga statku. Organizatorem wyprawy była firma OceanGate, która początkowo planowała kolejne podróże związane z wrakiem statku Titanic, ale pod wpływem krytyki wycofała się z tego pomysłu. W rozmowie z Insider wypowiedział się jeden z założycieli OceanGate. Guillermo Sohnlein wystosował zaskakujący apel do ludzi.
Guillermo Sohnlein przyznał w wywiadzie, że planuje organizację wypraw na Wenus. Do 2050 roku chciałby na tę planetę wysłać około tysiąca osób. Według niego może być to nawet łatwiejsze, niż organizacja podobnych wypraw na Marsa.
Odkąd miałem 11 lat, chciałem pomagać ludzkości w staniu się gatunkiem multiplanetarnym. Marzyłem o byciu dowódcą pierwszej kolonii na Marsie. Stworzenie OceanGate nie było odstępstwem od tych marzeń. Postrzegaliśmy eksplorację morską, a zwłaszcza wykorzystanie załogowych łodzi podwodnych, jako najbliższą (wyprawom w kosmos - przyp.red.) rzecz - powiedział Guillermo Sohnlein w rozmowie z Insider.
Sohnlein uważa także, że tragedia łodzi podwodnej Titan nie powinna hamować innowacji. Zaapelował nawet, żeby zapomnieć o OceanGate i Titanie. Podkreśla, że eksploracja Wenus wcale nie jest abstrakcyjnym pomysłem. Dodajmy, że Guillermo Sohnlein i Stocktone Rush założyli OceanGate w 2009 roku. W 2013 roku Sohnlein wycofał się z firmy, pozostając jednak jej mniejszościowym udziałowcem. Stworzył nową firmę Humans2Venus, której celem jest zorganizowanie wyprawy na Wenus. Stocktone Rush natomiast zginął na pokładzie łodzi Titan.
Zapomnijcie o OceanGate. Zapomnijcie o Titanie. Zapomnijcie o Stocktonie. Ludzkość może stać u progu wielkiego przełomu i nie skorzystać z tego, bo my, jako gatunek, zostaniemy zamknięci i zepchnięci z powrotem do status quo - dodał Guillermo Sohnlein.