Anna i Robert Lewandowscy to zdaje się najpopularniejsza para w Polsce. Robert - jak wiadomo, gra w piłkę na najwyższym światowym poziomie, godnie reprezentując nas w FC Barcelonie, Anna natomiast nie odstępuje mu na krok i tworzy zdrową żywność, kosmetyki i dba o formę Polek. Para ma dwie małe córki - Laurę i Klarę, których prywatność niezwykle chronią. Starają się nawet nie pokazywać twarzy dziewczynek.
Ostatnio przebojowa Ann wybrała się ze swoimi córkami na tzw. "ladies time", czyli z angielskiego "kobiecy czas". Udostępniła nawet galerię zdjęć i filmików z tego dnia. Zaczęło się od kina i spaceru, a później było już tylko lepiej - dziewczynki mogły wyszaleć się na trampolinie, a następnie skupić na rysowaniu. Kto wie, może drzemie w którejś z nich prawdziwy talent i za jakiś czas będą mogły pochwalić się prawdziwymi artystycznymi umiejętnościami? "Lewa" zamieściła też emotikonkę lodów, więc zapewne skończyło się na buszowaniu w hiszpańskich lodziarniach.
Żona najlepszego polskiego napastnika zamieściła również filmik, w którym wraz z dziewczynkami siedzi w samochodzie i "tańczy" oraz śpiewa do popularnej piosenki dla dzieci "Ale z ciebie bambik!". Wymachiwanie telefonem w rytm zabawnego, wiralowego już tracku (szalenie popularnego na Tik-Toku) nie skończyło się jednak dobrze. Przez przypadek Lewandowska nakierowała na twarz jednej z córek - młodszej Laury, tym samym łamiąc swoją i Roberta zasadę o niepokazywaniu twarzy dziewczynek. Może para zamierza powoli, małymi kroczkami zacząć pokazywać ich twarze? Czas pokaże. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!