Katarzyna Bosacka znana m.in. z programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję", przez lata wypracowała sobie pozycję ekspertki od zakupów. Dziennikarka radzi, jak analizować składy produktów, czytać i rozumieć etykiety i nie nabierać się na sztuczki producentów. Bosacka w mediach społecznościowych zdradza także proste sposoby na oszczędności, które każdy może wdrożyć z łatwością. Tym razem wyliczyła, ile pieniędzy tracimy, kupując wodę w plastikowych butelkach.
Katarzyna Bosacka zauważyła, że w miejscowościach turystycznych butelkowana woda jest relatywnie dość droga. W wyliczeniach przyjęła, że jedna butelka kosztuje trzy zł. "Jeśli pijemy przez czas siedmiodniowego urlopu jedną butelkę takiej wody dziennie, no to będzie nas to kosztowało 21 zł" - tłumaczy na Instagramie. Dziennikarka zauważa, że w przypadku czteroosobowej rodziny, która wybiera się na wakacje, koszt ten wzrasta już do 84 zł tygodniowo. To sporo, zwłaszcza że wodę z kranu, którą możemy nalać sobie do butelki wielorazowego użytku, dostajemy za darmo.
Oczywiście musimy zapytać właścicieli kwatery, czy woda w danym regionie jest dobra - zwykle jest bardzo dobrej jakości - podkreśla.
Ekspertka w wyliczeniach zapomniała jednak o jednej dość istotnej rzeczy, czyli cenie, którą trzeba zapłacić za samą butelkę wielorazowego użytku. Ich koszt, w zależności od modelu, też może być spory i wynieść nawet kilkadziesiąt złotych. Picie wody z kranu i unikanie kupna kolejnych plastikowych butelek jest zdecydowanie godne pochwały także ze względów ekologicznych. Jednak jeśli po wakacjach wrócimy do starych nawyków i kupowania butelkowanej wody, oszczędności mogą wcale nie być takie duże, jak wylicza Bosacka.
Więcej zdjęć Katarzyny Bosackiej znajdziecie w galerii na górze strony.