Martyna Wojciechowska popularność zawdzięcza podróżniczym programom. Dziennikarka jest też założycielką fundacji UNAWEZA, która na co dzień pomaga kobietom na całym świecie. Wojciechowska w mediach społecznościowych zazwyczaj publikuje angażujące dla odbiorców treści, które często skłaniają ich do refleksji. 13 czerwca, z okazji Międzynarodowego Dnia Świadomości na temat Albinizmu, podróżniczka na profilu fundacji udostępniła zdjęcia adoptowanej przez siebie córki Kabuli, która choruje na albinizm.
Martyna Wojciechowska we wpisie na Instagramie opisała, przez co Kabula musiała przejść w życiu. Podróżniczka zdradziła między innymi, w jaki sposób jej adoptowana córka straciła rękę. "Międzynarodowy Dzień Świadomości nt. Albinizmu. To dla nas bardzo ważny dzień. Kabula, nasza pierwsza Podopieczna, straciła rękę w wyniku ataku trzech mężczyzn, którzy napadli ją we własnym domu i maczetą odrąbali jej rękę. Gdyby nie sąsiedzi, którzy zabrali ją do szpitala, pewnie by umarła" - można przeczytać w poruszającym wpisie dziennikarki.
Wojciechowska w dalszej fazie publikacji zdradziła, czym na co dzień zajmuje się Kabula. Adoptowana córka podróżniczki jest studentką prawa. Widać też, że bardzo wydoroślała. Oprócz prawa pasjonuje się śpiewem. "Chce bronić praw osób słabszych i wykluczonych. Pokochała też śpiew, dzieli się swoją pasją w sieci i nagrywa płytę. Własnoręcznie szyje sukienki, mimo że ma tylko jedną rękę. Ta dziewczyna jest dla nas ogromną inspiracją" - dodała Wojciechowska nie kryjąc dumy.
Formatem, który sporo namieszał, jest bez wątpienia "Kobieta na krańcu świata". Zanim jednak Wojciechowska zaczęła jeździć po całym świecie z kamerą, prowadziła inne programy. Można było zobaczyć ją w "Automaniaku", "Big Brotherze" oraz w "Misji Martyna".