Przełom w sprawie Madeleine McCann? Policjant nie ma wątpliwości. "Wyraźnie coś wiedzą"

Zostały wznowione poszukiwania w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Sytuację skomentował jeden z funkcjonariuszy policji, który w przeszłości pracował nad sprawą. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że śledczy są blisko rozwikłania kryminalnej zagadki.

Zaginięcie Madeleine McCann to jedna z największych zagadek kryminalnych ostatnich dekad. Dziewczynka zaginęła w 2007 roku w portugalskim regionie Algarve, gdzie przebywała na wakacjach razem z rodzicami. Pomimo wielu lat poszukiwań służbom nie udało się ustalić, co się z nią stało. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że poszukiwania postanowiła wznowić niemiecka policja. Mają przeszukiwać zbiornik wodny, który odwiedzał w przeszłości jeden z podejrzanych, Christian Brückner. Na temat wznowionych poszukiwań policji wypowiedział się funkcjonariusz pracujący przy pierwszym śledztwie w sprawie Brytyjki.

Zobacz wideo Nagranie z monitoringu dot. sprawy Iwony Wieczorek. Ostatnie chwile przed zaginięciem

Funkcjonariusz nie ma wątpliwości, że policja jest bliska prawdy

Jim Gamble jest przekonany, że niemiecka policja jest bliska poznania prawdy. "Jestem pewien, że jeszcze za mojego życia dowiemy się, co stało się z Maddie" - powiedział mężczyzna dla "The Mirror". Zdaniem Gamble, ostatnie wypowiedzi policji do mediów wskazują na to, że funkcjonariusze są pewni śmierci dziewczynki. "Z mojego punktu widzenia niemiecka policja najwyraźniej coś wie. Czuć od nich pewność siebie, kiedy wypowiadają się o podejrzanym oraz śmierci Madeleine. Nie podzielili się informacjami z opinią publiczną, bo jeszcze nie są gotowi, aby w pełni oskarżyć podejrzanego" - czytamy. 

Christian Brückner to główny podejrzany w zaginięciu Madeleine McCann

Głównym podejrzanym w sprawie jest Christian Brückner. Brückner przebywa obecnie w więzieniu w Niemczech za gwałt na 72-letniej amerykańskiej turystce w tym samym kurorcie, z którego zniknęła Maddie. Został również oskarżony o gwałt na Irlandce w 2004 roku i molestowanie seksualne dziesięcioletniej dziewczynki w 2007 roku. "Śledczy znają podejrzanego, który regularnie odwiedzał ten rejon w Portugalii. Nazywał go swoim małym rajem i często tu nocował. Często go tu widywano" - powiedziano w portugalskiej telewizji SIC. 

Czego w Silves szukają śledczy?

Śledczy przeszukują okolice sztucznej tamy w Silves. Jest to pierwsza tak duża operacja w sprawie od 2014 roku, kiedy to brytyjscy mundurowi dostali zezwolenie na wykopaliska w regionie portugalskiego Praia da Luz. Czego szukają tym razem? "Wszelkie ślady biologiczne prawdopodobnie zniknęły z powodu dróg wodnych w okolicy, ale śledczy mogą szukać innych elementów, takich jak przedmioty lub ubrania, które mogłyby służyć jako dowód" - twierdzi portugalska stacja telewizyjna SIC.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.