Doda od czasu wydania płyty jest niezwykle zapracowana. Piosenkarka dużo koncertuje, chodzi na gale i w końcu ma okazję pokazywać się jeszcze szerszej publiczności. Po latach TVP i TVN zdjęło z niej bana, co otworzyło przed nią nowe możliwości. Tym oto sposobem artystka znalazła się w gronie gwiazd, które z okazji Dnia Flagi Rzeczpospolitej Polskiej oraz Dnia Polonii i Polaków za Granicą miały okazję dać koncert na placu Ratuszowym w Wilnie. TVP1 emitując wydarzenie, zaliczyła drobną "wpadkę". Doda wytknęła to stacji na Instagramie.
Tego dnia Doda zaprezentowała się na scenie w zjawiskowej stylizacji. Miała na sobie srebrny kombinezon, który podkreślił jej wysportowaną sylwetkę. Włosy związała w dwa urocze koczki, a całość dopełnił makijaż z błyszczącymi drobinkami. Wokalista miała okazję zaśpiewać swoje największe hity, takie jak "Melodia ta", "Wodospady" czy "Zatańczę z aniołami". Podczas występu na koncercie "Polska w sercu" uwagę zwrócił jeden szczegół. Na ekranach telewizorów można było zobaczyć pod pseudonimem Dody słowo "medley". Doda natychmiast to wychwyciła i nie ukrywała, że ją to rozśmieszyło.
Medley? Fajnie, że nie "trzy piosenki" - pisała rozbawiona Doda.
"Medley" pod pseudonimem Doroty Rabczewskiej natychmiast zwróciło uwagę mediów. Można było przeczytać o "wielkiej wpadce" TVP. Czy to jednak na pewno wpadka? Słowo przetłumaczone z języka angielskiego oznacza składankę kilku piosenek. Użycie go, zamiast tytułu prawdopodobnie mogło mieć na celu zaoszczędzenie miejsca na ekranie. Oczywiście dużo bardziej eleganckie byłoby wyświetlenie paska trzy raz - każdy z innym tytułem przed rozpoczęciem kolejnej piosenki. ZOBACZ TEŻ: Piosenka z pasków "Wiadomości" TVP hitem Internetu! Youtuber wyśmiewa serwis informacyjny. Internauci: Piękne i smutne